DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Reakcje: Drużyna zagrała dla trenera

fot.

Piłkarze rekordowego mistrza Niemiec z całą pewnością mają powody do dumy, mając na uwadze ostatni mecz w czwartej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Po meczu tradycyjnie już na pytania dziennikarzy odpowiadał nie tylko trener Niko Kovac, ale i również kilku wybranych piłkarzy Bayernu. Tym razem wypowiedział się między innymi Arjen Robben, który wpisywał się na listę strzelców dwukrotnie.

REKLAMA

Niko Kovac:

– Wszystko nam dziś się układało. W końcu powiększyliśmy swoje prowadzenie i byliśmy w pełni skoncentrowani - z wyjątkiem pierwszej minuty w drugiej połowie. Ponadto broniliśmy się dobrze. To był dobry występ. Mój zespół pokazał, że stać go na zwycięstwo i został nagrodzony za wysiłek, jaki włożyli w pracę.

Arjen Robben:

– Moje bramki były ważne dla zespołu, ale zawsze mimo wszystko miło jest strzelić bramkę. Chcieliśmy pokazać, że stać nas na dobry występ, również dla naszych kibiców. Wielkie ekipy tak robią, powstają z kolan. Dokonaliśmy tego. Znajdujemy się jednak w ciężkim okresie. Wprowadziliśmy w życie to, co planowaliśmy, tempo było odpowiednie, byliśmy solidni i zwarci. Często atakowaliśmy. Oczywiście chcielibyśmy zachować czyste konto, zwłaszcza dla Manu, ale 5:1 jest przekonywujące. Tego potrzebowaliśmy. Jestem szczęśliwy także z powodu Niko, który haruje jak wół. Współpracujemy razem każdego dnia i posiadamy dobre relacje.

Hasan Salihamidzic:

– Zagraliśmy dziś dobrze. Tak też chcieliśmy zrobić. Mecz wyjaśnił co trzeba, zespół wziął na siebie odpowiedzialność i zagrał dla trenera, drużyny i klubu. Możemy być z tego dumni.

Rui Vitoria

– To nie był szczyt naszych możliwości, nie graliśmy dobrze. Nie udało nam się wprowadzić w życie ustalonej strategii.  Powinniśmy być lepiej zorganizowani w defensywie i skupiać się na ataku. Nie udało nam się, głównie przez Bayern, który był dominujący i stłamsił nas. To w końcu jedna  najlepszych ekip na świecie.

REKLAMA
Źródło: FCB.de
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...