W ostatnim meczu 30. kolejki niemieckiej Bundesligi drużyna prowadzona przez Niko Kovaca rozegrała swoje dziewiętnaste oficjalne spotkanie w 2019 roku. Tym razem monachijczycy mierzyli się na wyjeździe z Norymbergą.
Niestety wbrew wszelkim oczekiwaniom Bayern Monachium nie sprostał zadaniu w ostatnim pojedynku. Tym razem mistrzowie Niemiec zremisowali 1:1 z 1. FC Nuernberg, zaś jedynego gola dla FCB zdobył Serge Gnabry. Po meczu tradycyjnie na pytania dziennikarzy odpowiadał nie tylko trener, ale i poszczególni zawodnicy.
Niko Kovac:
− Jak dobrze wiecie w ubiegłą środę rozegraliśmy ciężki mecz w Pucharze. Poza tym atmosfera na stadionie była dziś niezwykle dobra, zaś Nuernberg wykonał świetną pracę. Widzowie wspierali swoich zawodników. FCN walczyło o każdą piłkę i bronił się z pasją przez całe 90 minut. Zasłużyli na ten punkt. Kreowaliśmy sobie okazje, ale musimy być zadowoleni, że zdobyliśmy choć punkt. Mieliśmy problemy, gdyż Nuernberg wykonał dobrą robotę, zaś my sami nie byliśmy w normalnej formie. To bardzo irytujące, mogliśmy napocząć mecz znacznie wcześniej. Co więcej mogliśmy prowadzić w tabeli 4 oczkami.
David Alaba:
− Wiedzieliśmy jaka stoi przed nami szansa, więc nie jesteśmy w najlepszych nastrojach. Musimy jednak trzymać głowy wysoko, ponieważ w nadchodzących tygodniach czekają nas ważne mecze i stawka jest ogromna. Moim zdaniem wszystko było dziś zależne od wielu czynników. Przede wszystkim norymberczycy wykonali przyzwoitą pracę i być może wysiłek jaki włożyliśmy w ostatnie ciężkie spotkania zaczyna się uwidaczniać. Przed trzema dniami w Pucharze czy tydzień temu również z Werderem. To nie były łatwe spotkania. Być może mogliście to zauważyć dziś. Patrząc zaś na przebieg meczu, to 1:1 nie jest do końca takim złym wynikiem.
Boris Schommers:
− Moim zdaniem graliśmy dziś na równi z Bayernem przez 90 minut, dopuściliśmy ich tylko do kilku okazji. Nie staliśmy jak te słupy, staraliśmy się cały czas szukać rozwiązań. Nie można jednak powstrzymywać Bayernu przez całe 90 minut. Rzut karny pod koniec mógł być punktem kulminacyjnym, mogliśmy zgarnąć 3 oczka, nikt się tego nie spodziewał. Moim zdaniem w pełni zasłużyliśmy na ten punkt.
Christian Mathenia:
− Do 75. minuty to był dla nas perfekcyjny dzień. Prowadziliśmy z liderem Bundesligi, zaś krótko przed końcem mieliśmy rzut karny, ale nie wykorzystaliśmy go. Szkoda, że nie nagrodziliśmy swoich starań. Jednakże każdy kto był dziś na stadionie, to poznał nasze prawdziwe oblicze. Będziemy potrzebować ich wsparcia w walce o utrzymanie.
REKLAMA
Komentarze