W ostatnim meczu w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów, drużyna prowadzona przez Hansiego Flicka rozegrała swoje trzydzieste piąte oficjalne spotkanie w sezonie 2020/21. Tym razem Bayern mierzył się z Lazio.
Zawodnicy Bayernu Monachium zadośćuczynili za ostatnie słabsze występy i pokazali się z bardzo dobrej strony, gromiąc drużynę Lazio aż 4:1. Bramki dla FCB zdobywali kolejno Lewandowski, Musiala, Sane oraz Acerbi (samobójcze trafienie). Po spotkaniu tradycyjnie na pytania dziennikarzy odpowiadały osoby związane z FCB i Lazio.
Hansi Flick:
− Wszyscy spełnili oczekiwania. Zespołowo zagraliśmy bardzo dobrze. Od początku chcieliśmy wywrzeć presję na naszych przeciwnikach. Udało nam się. Często wygrywaliśmy piłkę wysoko na boisku, kreowaliśmy sobie okazje bramkowe i dobrze je wykorzystywaliśmy. Jesteśmy dziś bardzo zadowoleni. Chcemy awansować do ćwierćfinału, zaś dziś poczyniliśmy ogromny krok w kierunku naszego celu. Mimo wszystko do rozegrania jest jeszcze drugi mecz.
Leon Goretzka:
− Cieszę się, że wracam do gry i to w tak niesamowitym spotkaniu, w starciu fazy pucharowej w Lidze Mistrzów. Dobrze weszliśmy w ten mecz. To było ważne, bo w poprzednich tygodniach trochę obijaliśmy się w pierwszych minutach. Byliśmy obecni od samego początku, graliśmy agresywnie i mieliśmy właściwą kontrolę nad meczem. Wygrywaliśmy piłki bardzo wysoko na boisku, dzięki czemu droga do bramki była krótsza. To właśnie to uczyniło nas silnymi w poprzednim sezonie. Postawiliśmy sobie za cel powrót do tego poziomu. Dzisiejszy dzień był dobrym krokiem w tym kierunku.
Leroy Sane:
− Chcieliśmy od samego początku udowodnić, że jesteśmy obecni na boisku i chcemy wysłać oświadczenie w świat. Naszym celem była agresywna gra do przodu. To był ciężki mecz. Widać było, że pod koniec zabrakło nam sił, Lazio również. Wykorzystaliśmy nasze okazje bramkowe oraz zagraliśmy solidny, dobry mecz. Na pewno podbudowało nas fakt, że zdobyliśmy bramkę tak wcześnie.
Simeone Inzaghi:
− Nie uważam, że zaprezentowaliśmy się źle w tym meczu. Po pierwszym golu nie byliśmy już tak pewni siebie. Wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie. Oczywiście wynik jest bardzo niefortunny. Teraz jednak spoglądamy w przyszłość, na kolejne mecze.
REKLAMA
Komentarze