Bayern Monachium ma już za sobą czwarte spotkanie w ramach nowego sezonu 2024/25. Monachijczycy ponownie rywalizowali w niemieckiej 1. Bundeslidze.
Dzisiejszego wieczoru, klub ze stolicy Bawarii pokonał na wyjeździe ekipę Holstein Kiel 6:1 i awansował tym samym na fotel lidera. Bramki dla FCB zdobyli Kane (3), Musiala, Olise oraz Remberg (samobójcze trafienie). Z kolei tuż po ostatnim gwizdku, tradycyjnie na pytania dziennikarzy odpowiadali piłkarze oraz trenerzy obu klubów.
Vincent Kompany:
− Nie patrzymy jeszcze na tabelę. Musimy dalej wygrywać. Mentalność była bardzo dobra od samego początku. Widzieliśmy, że mamy dobry skład. To było dla nas idealne, że prowadziliśmy 4:0 w połowie meczu, więc mogliśmy dokonać zmian na początku. Mam nadzieję, że przez długi czas będziemy mogli grać bez kontuzjowanych zawodników. Dzisiaj był dobry wynik i dobry występ. Idźmy dalej!
Manuel Neuer:
− Świetnie zaczęliśmy, byliśmy na boisku od samego początku, już na początku doprowadziliśmy do wyniku 1:0, a potem podwyższyliśmy. Od początku kontrolowaliśmy grę i graliśmy dynamicznie, pokazując na boisku wszystko, co sobie założyliśmy. Jest wiele pozytywów, gdy patrzymy na nasze mecze. Odzyskaliśmy mentalność zwycięzców, mamy dobrą passę. Chcemy iść dalej i nie spoczywać na laurach. Kolejne zadania czekają nas w Zagrzebiu i Bremie. Musimy znów strzelać bramki. Musimy teraz wygrywać nasze mecze.
Joshua Kimmich:
− Cieszę się tym. W tej chwili najważniejsze jest dla nas to, że wygrywamy mecze. To pomaga nam w rozwoju. Byliśmy dziś bardzo wszechstronni. Boisko jest idealne, atmosfera tutaj jest wyjątkowa, to fajny stadion. Ostatnim razem, gdy tu byliśmy, nie było tak miło, dziś było bardzo przyjemnie. Mecz rozstrzygnął się szybko po pierwszych bramkach. Grałem po prawej stronie w trójce z tyłu, kiedy pójdziemy dalej do przodu, znów przesunę się bardziej do środka. Przeciwko piłce wracam do środka.
Carsten Wehlmann, (dyrektor zarządzający ds. sportu, Holstein Kiel):
− Zapłaciliśmy sporo czesnego w pierwszych dziesięciu minutach. Ale chłopaki nie odpuszczali, czapki z głów dla nich. Zostaliśmy nagrodzeni naszym pierwszym golem w Bundeslidze.
REKLAMA
Komentarze