W ostatnim meczu w ramach 25. kolejki Bundesligi, drużyna prowadzona przez Hansiego Flicka rozegrała swoje trzydzieste ósme oficjalne spotkanie w sezonie 2020/21. Tym razem Bayern mierzył się z Werderem Bremą.
Zawodnicy Bayernu Monachium wykonali swoje zadanie jak należy i zasłużenie pokonali Werder Bremę 3:1. Bramki dla FCB zdobywali kolejno Leon Goretzka, Serge Gnabry oraz Robert Lewandowski. Po spotkaniu tradycyjnie na pytania dziennikarzy odpowiadały osoby związane z FCB i SVW.
Hansi Flick:
− To było rutynowe zwycięstwo i więcej niż zasłużone. Mogliśmy wygrać jeszcze wyżej. Zrobiliśmy to, co zakładaliśmy przed meczem - dobrze ustawialiśmy się na boisku i wywieraliśmy presję na naszych rywalach z Bremy. Jestem szczególnie zadowolony, że objęliśmy prowadzenie po rzucie rożnym. To zasługa pracy Toniego Tapalovica oraz Miroslava Klose. Jeszcze raz dziękuję i gratuluję im za ich pracę. Oczywiście bramka, którą zdobyliśmy po kontrze, zirytowała mnie. Ale nasza obrona i cały zespół bardzo dobrze radził sobie w defensywie, praktycznie nie dopuszczaliśmy do żadnych szans. Jestem bardzo zadowolony z wyniku, gratuluję drużynie tego zwycięstwa.
Thomas Mueller:
− Mieliśmy zadanie, aby odnieść tutaj zwycięstwo, czego też dokonaliśmy. Jest to dla nas kolejny krok. Jesteśmy zadowoleni, także ze sposobu, w jaki dziś wygraliśmy. Oczywiście musimy jednak dalej się starać grać jeszcze lepiej. Dzięki naszej wytrwałości i elastyczności zasłużyliśmy dziś na zwycięstwo. Począwszy od 10. minuty widziałem, że jesteśmy nieco świeżsi. Byliśmy bardziej aktywni. W drugiej połowie kontrolowaliśmy przebieg meczu i raz po raz graliśmy prezentowaliśmy agresywny futbol. Z pewnością powinniśmy byli strzelić więcej goli. Po części takie zwycięstwo jest absolutnie w porządku, nawet jeśli daliśmy strzelić sobie bramkę.
Leon Goretzka:
− To był przekonujący występ z naszej strony. Trzeba podkreślić, że w Bremie nigdy nie gra się łatwo. W ostatnich latach niejednokrotnie mieliśmy tu problemy. Nasi rywale w pewnym momencie cofnęli się bardzo głęboko, więc dobrze było strzelić bramkę w taki sposób. Kiedy byliśmy w posiadaniu piłki, to dobrze wykorzystywaliśmy przestrzeń na boisku. Mogliśmy też bardzo dobrze zatrzymywać kontrataki naszych rywali. Niestety nie zrobiliśmy tego przy golu na 3:1... To nas zirytowało, bo chcieliśmy zagrać na 0 z tyłu.
Florian Kohfeldt:
− To była zasłużona porażka. Bayern był w pełni skoncentrowany i skupiony. Straciliśmy pierwszego gola w bardzo irytujący sposób. W drugiej połowie chcieliśmy być bardziej otwarci. Byliśmy odważni, ale nie byliśmy w stanie pokonać tak silnego rywala. Zasłużyliśmy na porażkę. Byliśmy blisko naszego mentalnego maksimum, ale zawiedliśmy w starciu z bardzo dobrymi przeciwnikami.
REKLAMA
Komentarze