W ostatnim meczu czternastej kolejki niemieckiej Bundesligi drużyna prowadzona przez Hansiego Flicka rozegrała swoje dwudzieste drugie oficjalne spotkanie w sezonie 2019/20. Tym razem monachijczycy mierzyli się z Borussią M'Gladbach.
Zawodnicy Bayernu Monachium po raz drugi z rzędu nie sprostali zadaniu i zostali pokonani na wyjeździe przez Borussię M'Gladbach 2:1. Jedynego gola dla bawarskiego klubu zdobył Ivan Perisic. Po spotkaniu tradycyjnie na pytania dziennikarzy odpowiadał nie tylko Hans Flick, ale i również kilka innych osób związanych z Bayernem i Gladbach.
Hansi Flick:
− Z jednej strony to ważne, abyśmy dobrze grali, co też zrobiliśmy w pierwszej połowie, stworzyliśmy wiele okazji. Oczywiście to frustrujące, że nie wykorzystaliśmy tych szans, utrzymaliśmy Gladbach w grze. Powinniśmy byli zamknąć mecz wcześniej, tak jak w zeszłym tygodniu powinniśmy byli zrobić to przeciwko Bayerowi. Drużyna ma jakość, aby strzelać bramki, ale w tej chwili nie stosuje jej w praktyce. Koniec końców bramki są najważniejsze.
Manuel Neuer:
− Brakowało nam opanowania. Powinniśmy byli dalej naciskać, kiedy strzeliliśmy pierwszego gola. Nie powinniśmy czekać. Gra na czas nie ma sensu, niezależnie od tego jak gramy. Jesteśmy w stanie nie tylko atakować dobrze, grać wysokim pressingiem, ale i również kreować liczne okazje. Niestety czekaliśmy zbyt długo po objęciu prowadzenia, dlatego też Gladbach podkręciło tempo.
Joshua Kimmich:
− Jestem niesamowicie sfrustrowany. W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze, mieliśmy wiele okazji, ale nie potrafiliśmy się nagrodzić. Zasłużenie objęliśmy prowadzenie. Gladbach wzięło się w garść, ale nie stworzyło sobie wybitnych okazji. Graliśmy dobrze w ostatnich dwóch meczach, ale je przegraliśmy.
Marco Rose:
− Byliśmy świadkami dwóch różnych połówek. W pierwszej połowie nie kontrolowaliśmy meczu. To, co zamierzasz zrobić przeciwko Bayernowi i jak chcesz wcielić to w życie − to dwie różne pary butów. Zostaliśmy ukarani, kiedy objęli prowadzenie w 49. minucie. Wróciliśmy jednak do gry i wyrównaliśmy po stałym fragmencie gry. Potem walczyliśmy o zwycięstwo i nagrodziliśmy się wykorzystanym karnym. Koniec końców to było szczęśliwe zwycięstwo, ale znacząco pobudziło nasz rozwój.
REKLAMA
Ramy Bensebaini:
− Bayern był bardzo silny pod każdym względem. Mogą zdominować kogokolwiek. Jednakże byliśmy dobrze przygotowani i nawiązaliśmy walkę. Poradziliśmy sobie całkiem dobrze i mam nadzieję, że będziemy to kontynuować.
Komentarze