Bayern Monachium wygrał z Borussią Moenchengladbach 1-0 i ponownie ma 4 punkty przewagi nad Bayerem Leverkusen w tabeli Bundesligi. Jedyną bramkarzę dla FC zdobył Harry Kane.
Bawarczycy przystąpili do dzisiejszego spotkania osłabieni brakiem kilku zawodników. Swoje drugie spotkanie od pierwszy minut w obecnym sezonie Bundesligi zaliczył Eric Dier, który zastąpił - pauzującego za kartki - Dayota Upamecano.
Ostatecznie do dyspozycji Vincenta Kompany’ego nie był również Jamal Musiala, który wciąż nie doszedł do pełni dyspozycji po chorobie. Na pozycji numer “10” zobaczyliśmy Thomasa Muellera, który wystąpił w barwach FCB po raz 730!
To właśnie wychowanek Bayernu Monachium miał swój niemały wkład w pierwszą groźną akcję dzisiejszego spotkania, która miała miejsce w 18. minucie gry. 35-latek odebrał piłkę pod pole karnym gospodarzy i dośrodkował, a piłka trafił pod nogi Leona Goretzki, który bardzo przytomnym zwodem nabrał rywala, ale jego strzał z lewej nogi minął słupek Borussi.
Monachijczycy dominowali od samego początku spotkania i w pierwszym fragmencie spotkania przebywali nieustannie na połowie rywali. W 23. minucie goście mieli świetną okazję, aby potwierdzić bramką swoją przewagę. W świetnej sytuacji, po podaniu z głębi pola Joshuy Kimmicha, znalazł się bowiem Thomas Mueller, ale wspaniałym refleksem popisał Moritz Nicolas.
Do końca pierwszej części gry podopieczni Vincenta Kompany’ego niemal nie schodzili z połowy gospodarzy, ale głównie próbowali dośrodkowań, które nie zaskoczyły defensywy Gladbach. Na przerwę dwie drużyny schodziły zatem przy stanie 0-0.
Gospodarze przez całą pierwsza połowę nie potrafili nawet dojść za bardzo do pola karnego Bayernu, a tymczasem już 3 minuty po wznowieniu, przed świetną szansą stanął Tim Kleindienst, ale chybił z bliskiej odległości.
Bawarczycy odpowiedzieli już po chwili, kiedy potężnym strzałem z okolic 16. metrów popisał się Leroy Sane, ale bramkarz “Źrebaków” instynktownie wybronił.
Nicolas nie miał jednak nic do powiedzenia, kiedy rzut karny egzekwował Harry Kane i Anglik wyprowadził “Die Roten” na prowadzenie. Warto odnotować, że “jedenastkę” wywalczył Michael Olise.
Bawarczycy powinni już 70 min. trafić po raz kolejny, kiedy to Kingsley Coman wypracował - po nieporozumieniu w szeregach gospodarzy - świetną okazję dla Sane, ale reprezentant Niemiec fatalnie chybił.
Francuski skrzydłowy pokazał się kolejny raz z dobrej strony w 79 minuty, kiedy ładnym podaniem wprowadził w pole karne Serge’a Gnabrye’go, ale strzał niemieckiego skrzydłowego przeleciał obok słupka.
W końcówce spotkania kolejnymi skutecznymi interwencjami popisał się Nicolas, który to wybronił dobry strzał Leona Goretzki, a chwilę później powstrzymał bardzo groźną kontrę “Die Roten”. Jeszcze w doliczonym czasie gry w sytuacji “sam na sam” znalazł się Serge Gnabry, ale i z tego pojedynku zwycięsko wyszedł bramkarz gospodarzy.
Koniec końców monachijczycy nie dali się zaskoczyć i wywalczyli cenne oraz w pełni zasłużone 3 punkty.
Komentarze