DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Relacja: FC St. Pauli - FC Bayern 1:2 (1:1, 0:1)

fot. J. Laskowski / G. Stach

Po ciężkiej walce, obrońca tytułu - Bayern Monachium awansował do 2. rudny DFB-Pokal. W "powtórce" zeszłorocznego półfinału Bayern do zwycięstwa na Millerntor-Stadion tym razem  potrzebował dogrywki, pierwszego gola meczu zdobył zawodnik gospodarzy Timo Schultz (31.), na 1:1 wyrównał, swoją pierwszą bramką w barwach Bayernu, Lukas Podolski (46.), zwycięstwo Bawarczykom zapewnił Philipp Lahm (105.). Bayern kończył mecz w dziesiątkę - czerwoną kartkę w 92 minucie otrzymał Lucio.

Debiutant Van Bommel

REKLAMA

Magath zmienił w stosunku do ostatniego spotkania wyjściową jedenastkę na trzech pozycjach. Za zawieszonego Kahna między słupkami stanął Michael Rensing, Owen Hargreaves zastąpił Andreasa Ottla a debiutant Mark van Bommel zadebiutował na środku w miejsce Bastiana Schweinsteigera, który tak jak Ottl zasiadł na ławce.

"St. Pauli rzuci nam wyzwanie pod względem waleczności" prognozował Magath i jak się okazało miał całkowitą rację. Piłkarze gospodarzy od pierwszego gwizdka wykazali bardzo duże zaangażowanie, jednak FCB wytrzymał początkowy napór gospodarzy i zgodnie z poleceniem Magatha przyjął walkę.

St. Pauli aktywniejsze

St. Pauli atakowało Bayern wcześnie i prowokowało w ten sposób straty piłki ze strony Monachijczyków. Wraz z upływem czasu bardziej aktywni i agresywniejsi gospodarze stawali się coraz silniejsi i dochodzili do dobrych sytuacji.

REKLAMA

Najpierw, w 12 minucie strzał Fabian Boll z linii pola karnego okazał się minimalnie niecelny, w 19 minucie Rensingowi udało się wybronić strzał z pierwszej piłki Megglego, piłka po interwencji odbiła się jeszcze od słupka. Dwie minuty później zastępca Kahna znów musiał się wykazać, tym razem piąstkował piłkę zmierzającą w okienko po strzale Schultza. Po wynikłym z tej sytuacji rzucie rożnym do strzału głową doszedł Boll - Hargreaves uratował sytuację wybijając piłkę z linii bramkowej.

Rensing bez szans

W środku pierwszej połowy Bayernowi udało się na nowo poukładać szyki, jednakże w grze do przodu, poza groźnym strzałem głową Roque Santa Cruza (27.), nadal nie działo się za wiele. Nie miało z tym elementem gry problemu St. Pauli które to w 31 minucie po strzale z woleja Schultza z 16 metrów objęło prowadzenie. Rensing nie miał żadnych szans na obronienie tego strzału.

REKLAMA

Krótko potem mogło być nawet 2:0, jednakże strzał Mazingu z linii pola karnego poszybował ponad poprzeczką. Po drugiej stronie zabrakło z kolei szczęścia Hargreavesowi którego strzał z rzutu wolnego z ponad 20 metrów po dwukrotnym odbiciu się od obrońców minęła minimalnie bramkę Hamburczyków (45.).

Dżoker Podolski

Magath zareagował, wraz z początkiem drugiej połowy wprowadził Podolskiego za mającego słabszy dzień Makaaya oraz Schweinsteigera, który zastąpił Demichelisa. Zmiany te były bardzo owocne, bowiem już po 26 sekundach drugiej połowy ławka Bayernu mogła świętować. Po dośrodkowaniu Sagnola, "Poldi" wykazał się instynktem strzeleckim i z pięciu metrów wyrównał na 1:1. Była to zarazem pierwsza bramka Podolskiego w barwach Bayernu. Krótko po tym podobnym wyczynem mógł popisać się Van Bommel, jednakże jego silne uderzenie zostało sparowane przez bramkarza St. Pauli - Borgera.

Bawarczycy grali znacznie lepiej niż w pierwszej połowie i kontrolowali wydarzenia na boisku. Efektami takiej gry były kolejne dobre okazje Podolskiego (58., 69., 70.), Van Buytena (70.) oraz wprowadzonego w drugiej połowie Scholla (76.), jednakże wszyscy oni musieli uznać wyższość świetnie broniącego Borgera. Zawodnicy St. Pauli rzadko docierali w okolice bramki Bayernu i nie stworzyli poważniejszego zagrożenia dla bramki Rensinga. Pucharowa noc przedłużyła się o dogrywkę!

Czerwień dla Lucio

REKLAMA

Zaczęła się ona niepomyślnie dla Bayernu. Krótko po wznowieniu gry Lucio wdał się z Meggle w pojedynek, który Brazylijczyk zakończył uderzając w przeciwnika łokciem. Zdarzenie to nie umknęło uwadze sędziemu Lutzowi Wagnerowi, który pokazał Lucio czerwony kartonik. St. Pauli odzyskało nadzieję na strzelenie bramki jednakże to osłabieni Bawarczycy pierwsi trafili do bramki przeciwnika. Po dośrodkowaniu Lahma piłka zeszła w kierunku bramki St. Pauli i los chciał, że akurat wyśmienicie broniący tego dnia Borger, przy nie udanej próbie przerzucenia piłki nad poprzeczką, praktycznie sam wbił sobie gola (105.).

Zadowolony z prowadzenia Bayern cofnął się do głębokiej defensywy i w ten sposób przetrwał do końcowego gwizdka ataki goniących resztkami sił, ale ambitnie walczących do końca piłkarzy St. Pauli. W ostatnich minutach Podolski zmarnował okazję będąc sam na sam z bramkarzem rwali a zawodnik St. Pauli Morena opuścił boisko po otrzymaniu drugiej żółtej kartki.

FC St. Pauli - FC Bayern  1:2 po dogrywce (1:1, 1:0)

FC St. Pauli: Borger - Lechner (81. Brückner), Morena, Eger, Joy - Schultz (55. Arifi), Rothenbach, Meggle, Boll (67. Bruns), Mazingu-Dinzey - Luz

FC Bayern: Rensing - Sagnol, Lucio, Van Buyten, Lahm - Hargreaves, Van Bommel, Demichelis (46. Schweinsteiger), Salihamidzic (69. Scholl) - Makaay (46. Podolski), Santa Cruz

Ławka rezerwowych: Dreher, Dos Santos, Karimi, Ottl

Sędzia: Lutz Wagner (Hofheim)

Gole: 1:0 Schultz (31.), 1:1 Podolski (46.), 1:2 Lahm (105.)

Widzów: 19.400 (komplet)

Żółte kartki: Mazingu, Meggle, Eger / Demichelis

Druga żółta/czerwona: Morena (120.)

Czrwone kartki: Lucio (92.)

Źródło:

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...