DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Ribery: Moim marzeniem jest ponownie wygrać Ligę Mistrzów

fot. Ł. Skwiot

Franck Ribery mimo swojego wieku wciąż nie przestaje zaskakiwać. Francuz od blisko 10 lat nosi trykot Bayernu Monachium i mimo licznych przerw spowodowanych kontuzjami wykręcił niesamowite liczby.

Franck Ribery jest jednym z autorów wielkiego sukcesu Bayernu Monachium w 2013 roku, kiedy to klub pod wodzą Juppa Heynckesa zdobył historyczny tryplet, czyli Bundesligę, Puchar Niemiec oraz Ligę Mistrzów.

REKLAMA

Doświadczony skrzydłowy "Die Roten" nie ukrywa, że jego wielkim marzeniem jest ponowne zdobycie Ligi Mistrzów, która jak sam przyznał jest jego wielką motywacją i wciąż go napędza.

Zawsze chcę grać, zawsze jestem głodny gry, zawsze staram się zwyciężać. Ale doskonale rozumiem to, że czasami potrzebuje przerwy. Jestem w stanie zrozumieć, że mogę zasiąść na ławce po  trzech czy czterech spotkaniach powiedział Ribery na łamach "Bilda".

Chciałbym wygrać Ligę Mistrzów ponownie. To jest moje marzenie. To także moja adrenalina i moja motywacja mówił dalej skrzydłowy Bayernu Monachium.

Ribery odniósł się również do swojego trenera − Carlo Ancelottiego − który w poprzednim sezonie porównał Francuza do Ferrari, którego nie zawsze "może brać na przejażdżkę", sugerując, że Franck nie zawsze będzie miał pewne miejsce w wyjściowej XI.

REKLAMA

34-letni Francuz podkreślił, że wraz z Ancelottim łączą go bardzo dobre relacje i zawsze kiedy rozmawiają, to rozumieją się doskonale.

Carlo to wielki trener. Łączą nas dobre relacje. Jesteśmy wobec siebie bezpośredni kontynuował Franck Ribery.

Jeśli jest konieczność rozmowy, to po prostu rozmawiamy. Jeśli Carlo chce mi powiedzieć, że chce mnie posadzić na ławce rezerwowych następnego dnia, to po prostu rozmawia ze mną dodał 34-latek.

REKLAMA

Nie potrzebuję trenera, który ciągle powtarza mi, że jestem najlepszy. Wiem dobrze, kiedy zagrałem słabo i nie pokazałem się z dobrej strony. Ale potrzebuję jednak takich dobrych relacji jak z Carlo zakończył Ribery.

 

Źródło: ESPN
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...