Dobre wiadomości napływają z Dubaju. Franck Ribery powrócił do treningów – jednak trenował on na razie indywidualnie, a nie z drużyną. Jak wiemy wczoraj miał nawiercane duże palce u stóp, ale dziś już mógł bez jakiegokolwiek bólu biegać po boisku ‘Al Maktoum’ przez około 30 minut.
Po treningu biegowym w programie Francuza był jeszcze trening odbudowujący. Co do powrotu do treningów z drużyną to trzeba, będzie jeszcze poczekać i czy wystąpi 15 stycznia w pierwszym meczu ligowym też nie jest pewne.
„On ma zawsze jakieś drobne urazy, żadnych większych” – powiedział Louis Van Gaal. „Już przed przerwą zimową był bliski powrotu do zespołu. Ale teraz nie grał dwa, trzy miesiące i każdy jeden dzień, w którym opuszcza trening jest dużą stratą”.
Poza Riberym wszyscy gracze brali dziś udział w treningu. Przed południem van Gaal podzielił zespół na dwie grupy. Jedna ćwiczyła na siłowni stadionu ‘Al Maktoum’ , a druga na boisku miała trening siłowy i stabilizacyjny jak i intensywny mecz 6 przeciwko 6. „Dobry trening!” – chwalił van Gaal.
Po południu grupy zamienią się zadaniami. „Jak na razie drużyna robi dobre wrażenie” – chwali zespół trener: „zawodnicy są nadal glodni piłki. Jestem zadowolony”.
Wczoraj po pierwszym dniu treningów zawodnicy Bayernu zostali również świadkami niezwykłego wydarzenia. Mogli obserwować jak zostaje otwarty największy budynek świata Burj Dubai (828 m). Ze swojego hotelu ‘The Palace - The Old Town’ mieli dobry widok na ten nietuzinkowy spektakl z fajerwerków, laserów, fontann i muzyki. „Myślę, że zrobiło to na nich duże wrażenie” – powiedział van Gaal. W przyszłości w tym budynku ma mieszkać i pracować 12 tys osób – budowa trwała 6 lat.
Komentarze