DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Robben dziękuje medykom

fot. J. Laskowski / G. Stach

Przed pierwszym gwizdkiem w finałowym spotkaniu DFB Pokal, pomiędzy Bayernem Monachium a Werderem Brema, Arjen Robben składa podziękowania w ręce sztabu medycznego. Holender zdaje sobie sprawę, jak ważna była rola medyków Bayernu w jego indywidualnym sukcesie.

"Forma to dla mnie najważniejszy czynnik" - mówi Arjen - "Miałem trochę pecha, potrzebowałem operacji kolana jesienią, ale od połowy sezonu byłem już bardzo zwarty. Przywykłem do częstych kłopotów z nadwyrężaniem mięśni. To był oczywiście zasadniczy powód, ale musieliśmy się wziąć za to niedawno, głównie dzięki dr. Müller-Wohlfahrtowi i niesamowitemu zespołowi medyków klubowych. Oni wszyscy dużo dla mnie znaczą".

Arjen miał częste kłopoty ze zdrowiem odkąd opuścił PSV Eindhoven. I w Chelsea Londyn i w Realu Madryt miał poważne problemy z utrzymaniem pełnej sprawności fizycznej przez dłuższy okres. Tamtejszym medykom zarzucano niewłaściwe leczenie - zamiast pomagać w zwalczaniu przyczyn, bardziej skupiali się na uśmierzaniu efektów, a presja w klubie zmuszała do zbyt szybkiego powrotu na boisko. Dr Hans-Wilhelm Müller-Wohlfahrt, pracujący dla FCB, znalazł głębszą przyczynę problemów Robbena. W połączeniu z cierpliwością zarządu i trenera, jest to fundament niesamowitego sezonu w wykonaniu Holendra.

Niemiecki medyk jest często krytykowany w środowisku lekarskim. Chodziły nawet pogłoski, że zdarza mu się wstrzykiwać swoim podopiecznym krew cieląt, miód i wcierać substancję zwaną Hylart, która pochodzi z grzebieniu kogutów i ma pomagać w urazach kolana. Na liście jego pacjentów, którym pomógł znajdują się takie sławy jak m.in. Jürgen Klinsmann, Ronaldo, Jonathan Woodgate, Paula Radcliffe, Kelly Holmes, Maurice Greene, Michael Owen, Steven Gerrard i Harry Kewell.

REKLAMA
Źródło:
zachar

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...