Wtorek był znowu jednym z tych dni, w których Arjen Robben nie miał najlepszego humoru. Bo jakże inaczej?
Kiedy jego koledzy rozgrywali spotkania w ramach eliminacji do mundialu w Brazylii, on musiał w centrum wydolnościowym na Sabener Straase kończyć swój indywidualny program treningowy.
Smutne spoglądanie w ekran telewizora na dobrze grających kolegów.
Problemy mięśniowe w udzie, które wychodzą od kręgosłupa meczą Arjena już od trzech tygodni i nie pozwalają Holendrowi na prawdziwy trening.
„Nic poważnego” – powiedział Muller-Wohlfahrt: „proces gojenia może się kilka razy przesuwać”.
Pod wielkim znakiem zapytani stoi jego powrót do treningów drużynowych w tym tygodniu, a pod jeszcze większym jego obecność w kadrze meczowej na spotkanie z Fortuną Dusseldorf.
Na pewno trochę humor poprawił mu prezydent FC Bayernu Uli Hoeness, który powiedział: „to jeden z najlepszych piłkarzy jacy pracowali w naszym klubie – dlatego też zostanie u nas na zawsze”.
Od 2009 roku w 65 spotkaniach ligowych Arjen zdobył 45 bramek dla rekordowego mistrza Niemiec. Jego kontrakt wygasa w 2015.
Komentarze