Gdy koledzy Robbena walczą w Marakeszu o Klubowe Mistrzostwa Świata, on musi walczyć z urazem kolana w Monachium.
„Nadal odczuwam ból” – mówi Arjen dwa tygodnie po brutalnym faulu Marwina Hitze. „Gdyby trafił mnie zaledwie kilka milimetrów wyżej, trafiłby w więzadło – wtedy mogę powiedzieć wszystkim dobranoc. Miałem szczęście w nieszczęściu”.
Trzy dni temu Robben odłożył kule. „Biegać jednak dalej nie mogę. Kiedy będę mógł powrócić do treningu biegowego? – tego jeszcze nie wiem. Ciężko pracuję aby rozruszać mięsnie i kolano”.
Pomimo obecnej sytuacji, Robben ma nadzieję, że pojedzie z zespołem na zimowy obóz przygotowawczy. „Myślę, że będę w stanie lecieć do Kataru, ale tam pewnie czeka mnie tylko indywidualny trening”.
Źródło: bild.de
Komentarze