Bayern Monachium w sobotę zremisował w Norymberdze z tamtejszym klubem 1:1 w derbach Bawarii. Z pewnością na wynik miała zmiana w przerwie Arejna Robbena. Kibice FCB obawiali się, że holenderski skrzydłowy doznał urazu i dlatego Louis van Gaal był zmuszony pozostawić go w szatni. Jednak jak mówi sam piłkarz powód był całkowicie inny.
"Nie doznałem żadnej kontuzji, naprawdę" zapewnił zawodnik Bayernu po meczu z 1.FC Nuernberg, "jednak w poniedziałek i wtorek nie mogłem normalnie trenować, bo dopadła mnie jakaś choroba, a mimo to zagrałem przeciwko ACF Fiorentina".
Podobnie jak w meczu Ligi Mistrzów, tak i w sobotę Robben pojawił się w wyjściowym składzie. "Środowe spotkanie było bardzo ciężkie, a na boisku przebywałem 90 minut. Z kolei między meczem z Fiorentiną a Nuernberg było zaledwie dwa dni przerwy" wyjaśnia Arjen, "po prostu nie miałem siły, dlatego też trener zdecydował się mnie zmienić".
W drugiej połowie na boisku pojawił się Hamit Altintop.
Źródło: www.tz-online.de
Komentarze