Kilka dni temu pojawiła się informacja jakoby Bayern Monachium miał złożyć konkretną ofertę za utalentowanego skrzydłowego Bayeru Leverkusen − Leona Bailey'a.
Mimo wszystko jak się później okazało były to jedyne plotki, albowiem mistrzowie Niemiec nie planują tego lata pozyskiwać nowego skrzydłowego – dlatego też utalentowany Jamajczyk nie jest na chwilę obecną tematem w Monachium.
Nie oznacza to jednak, że klub nie interesuje się skrzydłowym Bayeru 04 Leverkusen, który swoją grą przyciąga uwagę wielu europejskich potęg. Z informacji ujawnionych kilka dni temu dowiadujemy się, że Bayern rozważa transfer Bailey'a za rok.
Mówi się, że klub ze stolicy Bawarii planuje jamajskiego skrzydłowego jako ewentualne wzmocnienie w sezonie 2019/20, kiedy już swoje kariery zakończą Franck Ribery oraz Arjen Robben (ich umowy obowiązują do końca czerwca 2019 roku).
To nie koniec rewelacji w sprawie 20-letniego piłkarza "Aptekarzy". Z najnowszych doniesień niemieckiego dziennika "Bild" dowiadujemy się, że Leon od dłuższego już czasu znajduje się na liście życzeń Bayernu Monachium, lecz istnieje jedno ale...
Jak czytamy monachijczycy nie złożyli jeszcze oferty i nie złożą oficjalnej oferty tak długo dopóki duet Robbery będzie nadal w zespole – tym samym klub z całą pewnością będzie chciał pozyskać młodego Jamajczyka dopiero w przyszłym roku. Pytanie tylko czy Bailey nadal będzie jeszcze grał w Bundeslidze.
Skrzydłowy trafił do Bayeru latem 2017 roku za sumę 13,5 miliona euro z KRC Genk. Jamajczyk bardzo szybko zyskał sympatię fanów Bayeru i nie tylko. W swoim pierwszym sezonie gry dla „Aptekarzy" 20-latek rozegrał 34 spotkania, w których zdobył 12 bramek i zaliczył 6 asyst. Obecna umowa Leona z Leverkusen obowiązuje do końca czerwca 2022 roku.
Komentarze