Jeszcze przed tygodniem można było sporo powiedzieć o bogactwie w środku pola, jakim obdarzony został Pep Guardiola. Jednak po kontuzji Thiago Alcantary i kartkach Javiego Martineza i Bastiana Schweinsteigera, wybór znacznie się zawęża. Wokół sytuacji, po której we wtorek wykluczony został wicekapitan Bayernu, pojawiła się dyskusja.
Zarówno trener jak i sam zawodnik mówią wprost - kartka była na wyrost, a rywal dodał sporo od siebie. Teraz głos w tej sytuacji zabiera druga strona.
"Nie chcę zdradzać, co on mi powiedział, ale uważam, że faul był" - wraca do tej sytuacji Wayne Rooney - "To mogło potoczyć się inaczej. Mógł zrobić mi krzywdę, wjechał korkami, a sędzia ukarał go kartką, więc to nie jest moja decyzja. Nigdy nie jest miło oglądać jak ktoś schodzi z boiska, a ja nie miałem zamiaru tego prowokować".
"Arbiter podjął taką decyzję. Starałem się uniknąć kontuzji, a sędzia musiał zareagować".
Odesłanie Schweinsteigera do szatni nie miało wielkiego znaczenia w kontekście spotkania na Old Trafford, ale jego brak w meczu rewanżowym może okazać się istotny. Po remisie, sprawa awansu wydaje się być wciąż otwarta. Napastnik reprezentacji Anglii wciąż widzi szansę dla swojej drużyny.
"Są faworytami rozgrywek i będzie cieżko, ale musieliśmy dać sobie szansę i dokonaliśmy tego. Musimy tam pojechać i strzelić bramkę. Graliśmy dobrze w obronie jako drużyna i żałujemy straconego gola. Mieliśmy bardziej dogodne okazje do strzelenia gola i jesteśmy rozczarowani, że nie udało się wygrać" - dodaje Rooney - "Grają wysoko ustawioną linią i przy odrobinę większym spokoju, możemy to wykorzystać".
Komentarze