Wtorkowe spotkanie Bayernu Monachium z Viktorią Pilzno nie będzie pierwszą potyczką obu tych klubów. W latach 70. Bawarczycy mierzyli się z Czechami w Pucharze Zdobywców Pucharów, ogrywając rywala na wyjeżdzie 1:0 oraz u siebie 6:1. Jednym z piłkarzy, którzy doskonale pamiętają tamto spotkanie, bowiem brali w nim czynny udział, jest legenda niemieckiego futbolu Franz "Bulle" Roth. Ten niegdyś świetny zawodnik wypowiedział się w krótkim wywiadzie na temat tego pojedynku, a także aktualnego Bayernu.
TZ: Panie Roth, jakie wspomnienia ma Pan z potyczyki z Pilznem?
Franz Roth: "Na pewno to, że mają dobre piwo, choć sam piwoszem nie jestem (śmiech). Nie, a tak na poważnie: w pierwszym meczu zaskoczyli nas dobrą postawą i to dzięki postawie Seppa Maiera wywalczyliśmy korzystny rezultat. Jednak takie zespoły mają to do siebie, że są groźne na własnym boisku. W rewanżu nie było już żadnych złudzeń. Podobnie powinno być również w środę, kiedy Bayern będzie grał na własnym boisku".
TZ: Jakie są Pańskie odczucia względem aktualnego Bayernu?
Franz Roth: "Bardzo, bardzo dobre. Wielką frajdę sprawia oglądanie poczynań FCB. Przeciwko Mainz druga połowa była fenomenalna. Jeśli częściej będą grać tak jak przed przerwą to będą mieć problemy, ale moim zdaniem był to wypadek przy pracy. Słyszałem, że Pep Guardiola uwielbia trzymać piłkę w pomocy i długą nią grać, ale zawsze idąc do przodu. To mi się niezwykle podoba. Kiedyś Bayern też dużo podawał, ale rzadko z tego coś wynikało, a teraz szuka się krótkiego, szybkiego podania otwierającego drogę do bramki. Dlatego też nie mam żadnych obaw przed Viktorią".
TZ: Nawet kiedy cały środek obrony wypadł z gry?
Franz Roth: "W takim meczu mogą stracić nawet trzy bramki, a i tak trafią rywala więcej razy. Przynajmniej ja mam takie wrażenie".
TZ: Na koniec temat, który trapi wielu kibiców FCB. Philipp Lahm zbiera same pochwały za swoją grę, występując na pozycji boiskowej 6. Jakie ma Pan zdanie?
Franz Roth: "Philipp Lahm jest niezwykle inteligentnym, genialnym piłkarze. On zawsze wie, gdzie musi być i przez 90 minut jest skupiony na wyznaczonym celu. Jeśli musiałby zagrać na środku ataku, to też by to zrobił, chociaż nie ma do tego predyspozycji".
Komentarze