Już 20 lutego pierwszy pojedynek Bayernu Monachium z Realem Madryt w Lidze Mistrzów. Hiszpańska gazeta "Marca" przed tym wielkim pojedynkiem skontaktowała się z piłkarzami Mistrzami Niemiec, którzy mówią po hiszpańsku. Najbardziej bojowo nastawiony jest snajper Bayernu, Roy Makaay.
Holender dał się namówić na rozmowę w szatni Bayernu, z kolei Claudio Pizarro otrzymał od dziennikarza telefon. Peruwiańczyk nie miał wiele do powiedzenia, zagrzmiał do słuchawki: - Zniszczymy Real!
Więcej do powiedzenia miał 31-letni Makaay: - Jesteśmy zdecydowanym faworytem i nie możemy się doczekać wyeliminowania Realu. Obecnie Real wcale mnie nie przekonuje. W 2004 roku także byliśmy od nich lepsi. Wyeliminowali nas tylko, dlatego, że mieli niesamowitego Zinedinea Zidanea. On sam rozstrzygnął tamten pojedynek.
Według Makaaya za Bayernem przemawia także fakt, że mecz rewanżowy zostanie rozegrany na Allianz-Arena w Monachium. Zapytany o problemy "Królewskich" z Davidem Beckhamem i Robinho, Makaay odpowiedział: - Obaj są wspaniałymi piłkarzami. Jednak to są kłopoty Realu, a nie Bayernu.
Bramkarz Realu, Iker Casillas wypowiada się w zdecydowanie spokojniejszym tonie: - Real Madryt kontra Bayern Monachium to klasyk w Europie. Obie drużyny prezentują podobny poziom. O awansie zadecydują szczegóły. Myślę, że problemy, które obie drużyny mają w swoich ligach, nie będą miały wpływu na ten pojedynek. Oczekuję dwóch wspaniałych meczów.
Źródło: sport1.de
Komentarze