W sobotę miał swój debiut w meczu ligowym na Allianz Arenie. Massimo Oddo jest jednak zły, że trener Klinsmann nie bierze go pod uwagę do gry w pierwszym składzie Bayernu Monachium. Mistrz Świata wszedł na boisko dopiero w drugiej połowie spotkania, a to wcale mu nie odpowiada.
- Naturalnie jest się złym kiedy się nie gra, tylko siedzi na ławce. To samo czuje cała siódemka, która obserwuje mecz z boku. Jeśli ktoś byłby zadowolony z takiego stanu rzeczy, to coś musiałoby być nie tak... – mówi 32-letnii obrońca.
Przeciwko Werderowi spotkanie rozpoczął Christian Lell w systemie 3-5-2. Po przerwie Jürgen Klinsmann wprowadził na boisko Oddo i przestawił zespół na 4-4-2. Nic to jednak nie przyniosło – Przyjechałem do Monachium, aby grać. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości to nastąpi.
Oddo nie wie czy wyjdzie w pierwszym składzie jutro w Pucharze Niemiec przeciwko Norymberdze, ale zaznacza – Znam oba systemy gry i potrafię w nich grać.
Źródło: bild.de
Komentarze