Na ten moment sytuacja w tabeli Bundesligi jest bardzo przejrzysta − podczas gdy liderem jest Bayern (22 punkty), to podium zamykają Borussia Dortmund (21) oraz SC Freiburg (19 punktów).
W ubiegły weekend monachijczycy w swoim meczu 9. kolejki niemieckiej Bundesligi podejmowali na własnym podwórku Hoffenheim. Podopieczni tymczasowego trenera Dino Toppmoellera przed obliczem 60,000 fanów pokazali się z dobrej strony i pokonali swoich rywali 4:0.
Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisywali się kolejno Serge Gnabry, Robert Lewandowski, Eric Maxim Choupo-Moting oraz Kingsley Coman. Podczas pomeczowej rozmowy dla „Sky”, na temat porażki wypowiedział się były gracz FCB, a obecnie gracz TSG – Sebastian Rudy.
− Chcieliśmy osiągnąć więcej, ale trzeba przyznać, że Bayern znajduje się obecnie na samym szczycie. Było nam bardzo ciężko – powiedział Rudy.
− W drugiej połowie Bawarczycy trochę odpuścili i mieliśmy swoje szanse. Kontaktowy gol mógłby znów zmienić sytuację, ale nie musimy o tym teraz myśleć – mówił dalej.
− Wygrali wyraźnie, było to zasłużone i trzeba to uczciwie przyznać. Trzeba mieć dobry dzień, żeby zabrać coś do domu w Monachium, a nam się to niestety nie udało – podsumował Sebastian Rudy.
REKLAMA
Warto podkreślić, że Sebastian Rudy jako piłkarz Bayernu Monachium miał okazję rozegrać łącznie 35 spotkań, w których to strzelił bramkę oraz zanotował 5 asyst. Ponadto razem z kolegami sięgnął po paterę mistrzowską i dwa Superpuchary Niemiec.
Komentarze