Jak już wcześniej Was informowaliśmy wczorajszego wieczoru w meczu pomiędzy Niemcami a Szwecją boisko przedwcześnie był zmuszony opuścić Sebastian Rudy.
Pomocnik Bayernu Monachium w starciu z jednym z piłkarzy szwedzkiej reprezentacji doznał urazu nosa. Rudemu błyskawicznie udzielono pomocy medycznej, ale lekarze "Die Mannschaft" nie pozwolili mu już wejść na murawę.
Tuż po meczu Joachim Loew wyjawił na konferencji pomeczowej, że Sebastian najpewniej złamał nos, lecz selekcjoner nie miał stuprocentowej pewności co do urazu swojego zawodnika. Późniejsze badania potwierdziły przypuszczenia niemieckiego trenera.
Dziś Sebastian Rudy przeszedł skutecznie mało inwazyjną operację, jednakże jak poinformował Niemiecki Związek Piłki Nożnej pomocnik bawarskiego zespołu powinien być gotowy na ostatni mecz fazy grupowej przeciwko Korei Południowej.
"Bild" sugeruje w swoim artykule, że 28-latek w przypadku gry w środowym pojedynku wystąpi w specjalnej masce ochronnej. Na całe szczęście obyło się bez poważnego urazu.
Komentarze