Prezes Bayernu Monachium, Karl-Heinz Rummenigge stwierdził, iż Bawarski klub otrzymał zaledwie jedną ofertę za Francka Riberyego, lecz nie pochodziła ona z Realu Madryt. Hiszpański gigant wydaje się być faworytem w wyścigu o pozyskanie reprezentanta Francji. Zawodnik zaprzeczył jednak niedawno pogłoskom, iż sam żądał pozwolenia na transfer na Santiago Bernabeu.
Według najnowszych doniesień niemieckich mediów, "Królewscy" złożyli za Riberyego ofertę w wysokości 64 mln euro, lecz Rummenigge wyznał, że nic takiego nie miało miejsca.
- "Dotychczas jeden klub przedstawił nam ofertę, i nie nazywa się on Real Madryt. Grzecznie ją odrzuciliśmy. Nie bawimy się w hazard, jak również nie chcemy wymuszać większej ceny. Naszym celem jest zatrzymanie zawodnika. Real kilkakrotnie zapraszał nas do rozmów, jednak nigdy się na to nie godziliśmy. Jeśli Ribery bądź jego agent są z tego powodu niezadowoleni, ja tego nie zmienię. Koszulka Bayernu kosztuje" - wyznał.
Źródło:
Komentarze