Przewodniczący Bayernu Monachium Karl-Heinz Rummenigge ostrzegł Manchester City, aby nie oczekiwał żadnej łaski, gdy obie drużyny spotkają się podczas ostatniego spotkania grupy A rozgrywek Champions League 7 grudnia.
Bayern we wczorajszy wieczór zapewnił sobie awans do najlepszej 16 turnieju pokonując na własnym boisku Villarreal 3:1 i zagwarantował sobie pierwsze miejsce w tej grupie. Napoli natomiast odniosło bardzo ważne zwycięstwo 2:1 nad City i obecnie zajmuje drugie miejsce w tabeli.
W ostatniej kolejce Napoli wybierze się do Villarreal ze świadomością, że zwycięstwo zapewni im awans do dalszej fazy rozgrywek obok Bayernu. The Citizens wiedzą natomiast, że tylko zwycięstwo nad Bawarczykami da im nadzieję na dotarcie do fazy pucharowej turnieju.
Rummenigge zapowiedział jednak, że jego zespół będzie w Manchesterze grał z takim samym zaangażowaniem jak zawsze.
"Będziemy zmierzać do tego, aby wygrać w Manchesterze." – powiedział Rummenigge.
"Przede wszystkim, są to punkty do pięcioletniego rankingu, a później czeka nagroda w wysokości 800.000 Euro dla zwycięzcy. Nie zamierzamy pozbawiać się ani jednego ani drugiego." – kontynuował przewodniczący Bayernu
Bayern nie przegrał ani jednego meczu w swojej grupie, która postrzegana była jako najtrudniejsza ze wszystkich.
"Po wygraniu tak trudnej grupy, nie pozostaje nic innego jak tylko pogratulować drużynie i trenerowi." – powiedział Rummenigge. "Zespół zrobił to, czego wszyscy od niego oczekiwali."
Franck Ribery we wczorajszy wieczór był strzelcem dwóch bramek dla Bayernu i po tym jak zabrakło go w finale Champions League w 2010 roku, ma nadzieję, że uda mu się wystąpić w finale tego turnieju w maju przyszłego roku.
"Mam nadzieję, że zagramy w finale w Monachium. To byłoby jak sen." – powiedział Francuz.
"Musimy jedynie panować nad swoimi emocjami i dalej grać tak dobrze, bez żadnego strachu." – zakończył skrzydłowy Bayernu Monachium.
Źródło: www.independent.ie
Komentarze