Jak dobrze już wiemy ekipa rekordowego mistrza Niemiec odniosła wczoraj kolejne zwycięstwo w rozgrywkach Pucharu Niemiec. Tym razem Bayern pokonał Werder Bremę.
W pewnym momencie Bayern prowadził 2:0, ale kilkadziesiąt sekund wystarczyło, aby Werder Brema doprowadziła do wyrównania. Mimo wszystko końcówka należała do monachijczyków, którzy ostatecznie wygrali 3:2. Trzeci gol dla FCB padł po rzucie karnym, który zdaniem wielu kibiców został podyktowany niesłusznie.
Jak na sytuację z 80. minuty zapatrują się natomiast poszczególni zawodnicy, trenerzy czy wszystkie inne osoby związane z Bayernem i Werderem?
Uli Hoeness:
− To był 100% rzut karny, nie podlega to żadnej dyskusji. Rozmawiałem zaraz po meczu z Kingsley’em i powiedział mi, że biegł i został chwycony przez defensora.
Thomas Mueller:
− Karny na Comanie? To była absolutnie prawidłowa decyzja. Kingsley od niego uciekał, zaś Gebre Selassie naciskał na niego ręką i doprowadził do upadku. King nie jest nurkiem. Rozumiem, że karny, który prowadzi do 3:2 zawsze będzie dyskutowany, ale decyzja była właściwa.
Niko Kovac:
− To była trudna do podjęcia decyzja. Sprawą otwartą pozostaje to, czy należał się rzut karny. Mimo wszystko Gebre Selassie użył swoich rąk. Jeśli jednak Kolonia (VAR – przyp. red.) nie interweniowała, to mogę tylko zakładać, że decyzja sędziego była prawidłowa.
REKLAMA
Max Kruse:
− To niedorzeczne. Po co nam VAR? Nie chcę mówić nic więcej, to co sędzia powiedział mi na boisku było już wystarczające. Sprzeczka z Boatengiem? Powiedział mi, że Bayern był lepszym zespołem i powinien prowadzić 4:0 do przerwy. Nie powinien ze mną rozmawiać, tylko celebrować ze swoimi fanami.
Maxi Eggestein:
− Sędzia powiedział, że kontakt był u dołu. Nie rozumiem tego. Sędzia VAR musiał być bardzo pewny swego, jeśli stwierdził, że to rzut karny. Szczerze mówiąc moim zdaniem to niesprawiedliwe. Potem próbowaliśmy już wszystkiego. Pamiętam, że 3 lata temu mieliśmy podobną sytuację. Teraz mamy VAR, ale to wciąż nic nie zmienia. Naprawdę trudno to zrozumieć.
Florian Kohfeldt:
− Oczywiście decyzja o rzucie karnym była dla nas brutalna, ale będąc szczerym, to Bayern zasłużył sobie na to zwycięstwo. Nie mam zamiaru umniejszać ich sukcesu mówiąc o „Bonusie Bayernu”. To kompletny nonsens.
REKLAMA
Davy Klaassen:
− Kiedy przegrywaliśmy 2:0, to zdołaliśmy jeszcze wrócić do gry. Potem ten rzut karty w takiej sytuacji. Cóż, jesteśmy bardzo sfrustrowani.
Komentarze