Sąd DFB pozytywnie rozpatrzył apelację złożoną przez FC Bayern Monachium. Kara nałożona na Jerome Boatenga została skrócona do dwóch spotkań.
Boateng dostał czerwoną kartkę za faul na Sidneyu Samie w 17. minucie meczu przeciwko FC Schalke 04 Gelsenkirchen. Za to przewinienie Sąd Federalny DFB nałożył na obrońcę Bayernu karę trzech meczów przerwy, ale klub szybko odwołał się od takiego wyroku.
Redakcja ESPN powołuje się na dziwne zasady, którymi kierowali się sędziowie ustalający wyrok - jeden mecz przerwy za faul, drugi za recydywę (to jego czwarta czerwona kartka w BL), a trzeci za przestrzelonego karnego przez Erica Choupo-Motinga. Dzisiejszą decyzją przerwa została skrócona o jeden mecz.
"W prawie pojawił się nowy przypadek. Jeżeli zawodnik zostaje ukarany zakazem na tylko jeden mecz, to nie może ponosić kary za bycie recydywistą" - cytuje słowa prokuratora generalnego DFB Antona Nachreinera ESPN - "To dlatego kara obejmuje tylko faul i obronionego karnego".
"Jeżeli karny zostałby zamieniony na bramkę, Jerome Boateng zostałby ukarany tylko jednym meczem przerwy, bez względu na wcześniejsze przewinienia. Fakt, że Manuel Neuer obronił karnego, nie powinien mieć wpływu na zwiększenie do trzech meczów" - powiedział członek Sądu Federalnego DFB, Hans E. Lorez.
Oznacza to, że nie zobaczymy Boatenga w meczu przeciwko Hamburgerowi SV, czyli jego byłej drużynie. Na jego powrót przyjdzie nam poczekać aż do wyjazdowej potyczki z Paderborn, 21. lutego.
Źródło:
zachar
Komentarze