Willy Sagnol ma już
dość po dziurki w nosie zamieszania wokół opaski kapitańskiej w Bayernie. Mam nadzieje, że ostatni raz spotykamy się,
aby o tym dyskutować – powiedział obrońca wobec gazety SportBild dodając – Nie powiem, że działa mi to na nerwy. Choć po
części jest właśnie tak. Nigdy nie żądałem, aby zostać kapitanem.
Szef zarządu Karl-Heinz
Rummenigge oraz manager Uli Hoeneß obiecali
mu te posadę, tłumaczy Sagnol – Dwa lata
temu mieli ciężką sytuacje z przedłużaniem mojego kontraktu. Miałem oferty z pięciu
najlepszych klubów Europy. Dawali mi super ofertę. Z opaską, ot tak sobie.
W Bayernie jest kilka kandydatur na opaskę kapitańską: Mark van Bommel, Lucio, Martin Demichelis,
Philipp Lahm i właśnie Sagnol. Francuz – Jestem za stary na wdawanie się w konkurencję. Decyzje podejmuje
trener, cała reszta jest nieważna. Teraz wygląda to jak przed wyborami
prezydenckimi.
Źródło: sportbild.de
Komentarze