Obrońca Bayernu Monachium - Willy Sagnol jest zdania, iż jego drużyna nie znajduje się obecnie w czołówce europejskich klubów. - Chcemy po prostu jeszcze częściej grać. Ribery, Toni, Sosa - żaden z nich nie grał jeszcze w Lidze Mistrzów, a tam doświadczen jest bardzo ważne - stwierdził Francuz na łamach niemieckiego magazynu "Kicker". Sagnol dodał też, że w Monachium zamierza grać do końca swojej kariery. Sagnol uważa, że FC Bayern jak na razie nie ma porównania ze zwycięzcą ubiegłorocznej edycji Champions League. - Za Milanem jesteśmy jeszcze daleko w tyle.
- Być może potrzebujemy jeszcze jednego lub dwóch bardzo dobrych zawodników. Wtedy będziemy mogli porównywać się z najlepszymi. Brakuje nam typowego wojownika, walczaka. Jeśli będziemy grać tylko pięknie dla oka, nie zdobędziemy sukcesu - dodał Francuz.
30-letni zawodnik wypowiedział się również o swoim rodaku - Francku Riberym, którego uważa za wielką przyszłość piłki nożnej. - Franck ma 24 lata i rozgrywa swój pierwszy sezon w wielkiej drużynie. Na pewno jednak musi się on jeszcze uczyć i przystosować tempo.
Swoją własną przyszłość Willy dalej widzi w Monachium, dokąd przeniósł się z Monaco w 2000 roku. - Mam kontrakt z Bayernem jeszcze przez 2 lata i tu chce zakończyć karierę. Jeszcze 2, może 3 lata będę na pewno grał w piłkę, jednak jestem jeszcze za młody aby myśleć o końcu kariery - zakończył.
źródło: www.fussball.com
Źródło:
Komentarze