Willy Sagnol zawsze miał coś do powiedzenia. Ale z powodu kontuzji przez kilka miesięcy milczał i do wiadomości kibiców podawał tylko sporadycznie informacje na temat swojego zdrowia. Jednak dzisiaj Francuz zwołał konferencję prasową: "Już w wkrótce powrócę na boisko. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy." Na ten moment Sagnol czeka długo. Ostatni mecz, w jakim założył bawarski trykot miał miejsce 3. kwietnia 2007 roku, kiedy to doznał kontuzji kolana w pojedynku Ligi Mistrzów z AC Milanem.
Zdrowy na 80%
"Te siedem miesięcy nie były proste" zwierza się Willy. Jak sam przyznaje na przełomie sierpnia i września miał wątpliwości, czy w ogóle uda mu się wrócić do futbolu. "Odczuwałem jeszcze bóle w kolanie. Jednak teraz jest już wszystko w porządku" przyznaje francuski obrońca FCB, który podziękował sztabowi medycznemu i lekarzowi reprezentacji Francji za opiekę nad nim. "Zawdzięczam im to, że mogę znowu grać w piłkę".
Dobrą wiadomością jest to, że dr. Hans-Wilhelm Müller-Wohlfahrt dał zawodnikowi Bayernu "zielone światło". Jedyne co przeszkadza Sagnolowi w natychmiastowym powrocie do gry to braki kondycyjne oraz praktyka gry. "Jestem w 80% gotowy do gry. Ostatnie 20% przyjdzie podczas spotkań" mówi 30-letni piłkarz.
www.fcbayern.de
Wierzysz w zwyciestwo Bayernu? Obstawiaj mecze i zarabiaj!
Źródło:
Komentarze