Bild.de: Panie Sammer, nie obawia się Pan, iż widzowie w Hannoverze zasną na trybunach przez dominację Bayernu?
Matthias Sammer: "Przed tym nie mam żadnej obawy. W meczach wyjazdowych zawsze dzieją się ciekawe rzeczy".
Bild.de: Pomimo tego wygraliście wszystkie spotkania.
Matthias Sammer: "Jednak jesteśmy dalecy od perfekcji. Tak było w Stuttgarcie, Norymberdze czy Arsenalu, kiedy to przez pierwszych 15, 20, 25 minut działo się sporo, ale nic dobrego z naszej strony. Musimy pamiętać, aby swój styl gry narzucać od samego początku konsekwentnie, czy to w Hannoverze czy w późniejszych potyczkach".
Bild.de: Rywale są dalecy od słów uznania pod Waszym adresem...
Matthias Sammer: "Można odnieść wrażenie, że jest kilka klubów, których darzy się większą sympatią. My nie mamy na to wpływu, ale tym się nie przejmujemy - robimy swoje i podstawą naszego sukcesu jest gra fair na każdej płaszczyźnie. Nie potrzebujemy poklepywanie po plecach, bo idziemy własną drogą. Zdaję sobie sprawę, że większość ludzi nie sympatyzuje z najlepszymi. Jednak trzeba po prostu szanować pracę innych".
Bild.de: Po tym jak zakontraktowaliście Mario Goetze i Roberta Lewandowskiego Joachim Watzke powiedział, że chcecie zniszczyć Borussię Dortmund.
Matthias Sammer: "Strategią Borussi Dortmund przed sezonem było to, aby nie rozmawiać o Bayernie Monachium. W swoim postanowieniu długo nie wytrzymali. Czasami mecz toczy się zarówno na boisku, jak i poza nim. Akceptujemy to. Ale z aptekarską precyzją trzymamy się wyznaczonej linii, inni już nie".
Bild.de: Jest Pan zły na Watzke?
Matthias Sammer: "Znam Pan Watzke bardzo, bardzo długo. Jego wypowiedzi moim zdaniem mają podtekst strategiczny. One mają na celu skupić na sobie blask fleszy. Tak właśnie te wypowiedzi podziałały".
Bild.de: Czy wszystkie niemieckie talenty muszą grać w Bayernie?
Matthias Sammer: "Nie! To są jakieś bzdury, że chcemy mieć więcej piłkarzy niż potrzeba. Mamy jasną strategię: musimy wzmacniać nasze najsłabsze punkty. Jednak także chcemy wzmacniać się naszymi wychowankami. Oczywiście, że interesujemy się młodymi niemieckimi talentami, bowiem szkolenie u nas jest bardzo dobre i trwałe. Kiedy przejdą odpowiednie szczeble i się rozwiną to normalnym jest, że są tematem odpowiednim dla Bayernu".
Bild.de: Czy może Pan zapewnić, że Julian Draxler w lecie nie trafi do Monachium?
Matthias Sammer: "Niczego nie mogę wykluczyć jeśli chodzi o zainteresowanie FC Bayern i tyczy się to każdego piłkarza w lidze, Europie czy na świecie. Dobry klub nie może niczego wykluczać".
Bild.de: Jego wartość transferowa wynosi 45,5 mln euro.
Matthias Sammer: "W pełni rozumiem to zapytanie, ale nie jest on teraz naszym tematem".
Bild.de: Ale na pewno jest nim Toni Kroos, który pięknym golem otworzył wynik spotkania z Arsenalem. Co powstrzymuje Bayern przed złożeniem zawodnikowi lepszych warunków?
Matthias Sammer: "Toni jest przez nas niezwykle ceniony. Wiele razy go o tym zapewnialiśmy".
Bild.de: Czy on żąda zbyt wiele? Czy może FCB nie chce tyle płacić?
Matthias Sammer: "Nasze rozmowy toczą się w bardzo profesjonalny tonie, w pełnym zaufaniu. Dlatego też nie odpowiem na Pańskie pytanie".
Bild.de: A może Pan powiedzieć, czy Kroos w przyszłym sezonie będzie reprezentował barwy Bayernu?
Matthias Sammer: "Ma umowę do lata 2015 roku. Nie planujemy żadnych ruchów i mamy nadzieję, że również po tym roku będzie nadal na Allianz Arena".
Komentarze