Matthiasowi Sammerowi w przyszłym roku kończy się kontrakt z Bayernem Monachium i na razie do publicznej wiadomości nie podano, czy klub zdecyduje się na przedłużenie swojej współpracy z obecnym dyrektorem sportowym. Były świetny reprezentant Niemiec nie zamierza jednak siedzieć z założonymi rękami i już teraz myśli o tym, co mógłby robić po przygodzie z Mistrzami Niemiec.
Co jeśli zarząd FCB nie zdecyduje się na przedłużenie umowy ważnej do 2015 roku? 47-letni Matthias nie będzie z pewnością narzekał na brak zajęć. Sam jeszcze nie wie, co konkretnie mógłby robić, ale nie wyklucza tego, iż wróciłby na ławkę trenerską. "Już niedługo zobaczymy co nam przyszłość przyniesie. Jedno jest pewne - zawodnikiem być nie mogę. Wszystko inne wchodzi w grę" stwierdził Sammer.
Matthias po raz ostatni w roli szkoleniowca występował w 2005 roku, kiedy to prowadził VfB Stuttgart. Opiekował się także Borussią Dortmund w latach 2000 - 2004, zaś w 2006 awansował na dyrektora sportowego reprezentacji Niemiec, którą zamienił w 2012 na FC Bayern.
www.tz.de
Komentarze