Matthias Sammer uważa, że Antonio Valencia powinien zostać wyrzucony z boiska przez Carlosa Velasco w ćwierćfinałowym spotkaniu Ligi Mistrzów.
Skrzydłowy Manchesteru United dopuścił się przewinienia na Jerome Boatengu, mając już na koncie jedną żółtą kartkę. Po faulu na niemieckim obrońcy, 28-letni reprezentant Ekwadoru drugiej kartki od arbitra nie otrzymał, co nie spodobało się Matthiasowi Sammerowi. Dyrektor sportowy Bayernu Monachium uważa, że jest to niesprawiedliwe wobec Bastiana Schweinsteigera, który pod koniec spotkania został wyrzucony z boiska za podobne przewinienie.
"Jeżeli zastosuje się te same kryteria, to nie wiem jakim cudem Valencia pozostał na boisku. Jeżeli arbiter kieruje się określonymi standardami, to musi się ich trzymać. Nie ma wątpliwośći, że to co zrobił Schweinsteiger to był faul, ale Valencia również dopuścił się kilku przewinień, włączając w to atak wyprostowaną nogą w Jerome'a Boatenga. Na tym poziomie rozgrywek musisz utrzymywać pewne standardy."
46-letni działacz monachijskiego klubu przyznał również, że remis w wyjazdowym spotkaniu przeciwko tak wymagającemu rywalowi, jak Manchester United, to dobry wynik w kontekście rewanżowego spotkania na Allianz-Arena.
"Przed spotkaniem ostrzegaliśmy, że mecz z Manchesterem będzie trudną przeprawą, ale nikt nie chciał słuchać. Grali dokładnie tak, jak się tego spodziewaliśmy. Byli bardzo silni fizycznie, zorganizowani i starali się grać z kontrataku. Wypadli naprawdę dobrze i mocno utrudnili nam życie. Ale właśnie tego należy się spodziewać po Lidze Mistrzów - to najwyższy poziom rozgrywek. Dlatego akceptujemy to i jesteśmy zadowoleni z wyniku." - podsumował Sammer.
źródło: football.co.uk
Komentarze