Nie tak dawno temu, obszernego wywiadu dla niemieckiego magazynu „Kicker” udzielił jeden ze skrzydłowych Bayernu Monachium – Leroy Sane.
Podczas rozmowy z dziennikarzem, Niemiec odniósł się do wielu różnych tematów związanych między innymi ze swoją karierą oraz grą dla Bayernu Monachium.
Leroy Sane nie ukrywa, iż jednym z jego głównych celów jest sięgnąć z „Bawarczykami” po trofeum Ligi Mistrzów – najlepiej w tym roku. Ponadto skrzydłowy podkreślił, iż nie jest znudzony walką o paterę mistrzowską, zaś mistrzostwo Niemiec jest równie ważny tytułem, jak inne tytuły w innych krajach.
Poniżej znajdziecie pozostałe fragmenty z wywiadu niemieckiego pomocnika dla „Kickera”. Serdecznie zapraszamy do krótkiej lektury.
Leroy Sane na temat:
…poprawy gry w obronie zespołu:
„…W ostatnim czasie wielu ofensywnych graczy zaczęło pracować w defensywie. W międzyczasie jest to również powszechne w międzynarodowej piłce. Sukces jako zespół można osiągnąć tylko wtedy, gdy wszyscy pomagają.”
…tego, co chciałby poprawić w swojej grze:
„…Na przykład grę pozycyjną. Ogólnie rzecz biorąc, chcę grać dobrze, ale z ryzykiem. Ćwiczę wykończenia z różnych pozycji, które są dla mnie bliskie grze. Mogę też poprawić swoją prawą stopę, pracuję nad tym.”
REKLAMA
…swojej pozycji:
„…Nie chcę zostać przekwalifikowany na gracza defensywnego (śmieje się). Gra na wielu pozycjach pomaga każdemu zawodnikowi, uczysz się i doskonalisz. Czuję się równie dobrze na środku, jak i po lewej czy prawej stronie, tam obecnie idzie mi bardzo dobrze.”
…koszulki z numerem 10 po Matthaeusie i Robbenie:
„…Teraz, 10 pasuje trochę bardziej, ponieważ gram na pozycji, którą ludzie kojarzą z tym numerem.”
…częstego podejmowania ryzyka:
„…Zawsze patrzę na to, w jakiej jestem pozycji. Im głębiej jestem na własnej połowie, tym łatwiej mi się gra i staram się emanować spokojem, tak abyśmy utrzymywali się przy piłce. Im bliżej jesteśmy bramki, tym więcej atakujemy. Tym więcej ryzykuję, zwłaszcza w polu karnym. Kiedy drybluję, robię to, aby rzucić wyzwanie przeciwnikowi i otworzyć luki. To jest moja gra. Drybluję, aby stworzyć przestrzeń dla moich kolegów z drużyny, którzy są lepiej ustawieni lub bliżej bramki.”
REKLAMA
…nudy w walce o mistrzostwo Niemiec:
„…W Anglii jest być może nieco bardziej ekscytująco, nawet jeśli Man City oddalił się na 9 punktów. Ale my, piłkarze, gramy po to, by wygrać, więc na koniec sezonu nie ma dla nas znaczenia, czy masz 10, 5 czy tylko 2 punkty przewagi. Najważniejsze jest jednak to, aby wznieść paterę w górę.”
…ważności tytułu Premier League nad Bundesligą:
„…Nie wydaje mi się. To byłby też brak szacunku dla Bundesligi, La Ligi i Serie A. Nieważne jaka liga – mistrzostwo zawsze jest wyjątkowe. W Niemczech oczywiście innym w ostatnich latach było trudniej, bo FCB zawsze dominuje.”
…rytmu spotkań:
„…Generalnie wolę mieć 2 mecze w tygodniu zamiast jednego. Podoba mi się ten rytm. Real Madryt wygrał Ligę Mistrzów trzy razy z rzędu, nie mając rytmu Premier League. CL to osobny turniej z własnym rytmem, bardziej liczy się forma dnia, obciążenie pracą jest drugorzędne.”
…powtórzenia wyczynu Realu z 3-krotnym wygraniem LM:
„…Dla największych klubów jednym z największych celów jest zdobycie tego tytułu tak często, jak to możliwe. Ciągle mi go brakuje, dlatego jest na szczycie mojej listy życzeń. Mam nadzieję, że uda mi się to zrobić w tym roku.”
Komentarze