Latem 2020 roku podjęto decyzję, że utalentowany Sarpreet Singh najbliższy sezon 2020/21 spędzi grając dla drugoligowego zespołu 1. FC Nuernberg.
Choć początkowo pomocnik otrzymywał szanse, to z czasem było ich coraz mniej, zaś w pewnym momencie Nowozelandczyk poprosił norymberczyków o zgodę na kilkutygodniowy urlop ze względu spraw osobistych.
Po powrocie do gry Sarpreet Singh sprawiał jednak wrażenie nieobecnego i mającego spore problemy z odnalezieniem się w zespole, o czym też informowali niemieccy dziennikarze. Ostatecznie Bayern, Nuernberg i sam zawodnik postanowili, że wypożyczenie zostanie skrócone.
Tym samym w trakcie zimowego okienka transferowego dopełniono wszelkich formalności i 21-latek wrócił do Monachium, gdzie został włączony do drużyny rezerw. Ostatnio w wywiadzie dla „FCB.de” na temat Singha wypowiedział się dyrektor Campusu, czyli Jochen Sauer.
− Sarpeet ma za sobą wspaniały rok pracy. Trenował z profesjonalistami i radził sobie naprawdę dobrze w III Lidze. Latem pojawiła się dla niego szansa na zrobienie kolejnego kroku w Norymberdze. Nigdy nie wiadomo, czy się uda lub nie − powiedział Sauer.
− Nie otrzymał czasu gry, którego oczekiwał. Norymberga znajduje się w trudnym okresie, więc każdemu piłkarzowi jest tam trudniej. Sprowadziliśmy Singha z powrotem i staramy się, aby wrócił na swój poprzedni poziom. Jesteśmy pewni, że nam pomoże i odzyska formę − mówił dalej.
REKLAMA
Komentarze