Widocznie Bernd Schuster jest zaszczycony faktem, że prezydent Bayernu Monachium, Franz Beckenbauer ocenił jego umiejętności trenerskie bardzo pozytywnie. W rozmowie z dziennikiem "Bild" szkoleniowiec hiszpańskiego FC Getafe daje do zrozumienia, że zainteresowanie Bawarczyków jego osobą nie jest mu obojętne.
BILD: - Panie Schuster, Real Madryt i FC Barcelona są Panem zainteresowane. Teraz sam Beckenbauer "pasował Pana na rycerza". Jak Pan się czuje?
Schuster: - Oczywiście, że nie mogę być zły z tego powodu! Bundesliga mnie kusi. W niedawnym czasie prawie wylądowałem w Wolfsburgu i Stuttgarcie. VfB Stuttgart zdecydowało się jednak kontynuować swoją współpracę z Arminem Vehem. Cieszę się, że Arminowi dobrze się wiedzie, miałem okazję grać z nim razem w Augsburgu.
BILD: - Jednak Bayern, Real, Barcelona to kluby z najwyższej półki!
Schuster: - To najlepsze kluby, jakie Europa ma do zaoferowania! Gdybym miał wybierać między tymi klubami to nie wiem, na który bym się zdecydował, chociaż w Hiszpanii jestem już od dłuższego czasu. Moja decyzja zależałaby chyba od tego, w jakim momencie pojawiłaby się oferta. Podoba mi się w Madrycie, Getafe to przedmieścia. Jednak Monachium, które dobrze poznałem właściwie dopiero podczas Mistrzostw Świata, jest miastem marzeń.
BILD: - A więc jednak Bayern?
Schuster: - Dlaczego nie? Jednak nie jestem w stanie przewidzieć czy Bawarczycy chcieliby zrobić taki krok. Przecież nie jestem trenerem o tak uznanej marce jak Arsene Wenger, Jose Mourinho czy Fabio Capello.
BILD: - Czy byłaby możliwość zerwania kontraktu z Getafe?
Schuster: - Mam w kontrakcie klauzulę odejścia na wypadek oferty z wielkiego klubu. Prezydent Getafe, Angel Torres kilka dni temu potwierdził mi dokładnie, że taka klauzula istnieje.
Źródło: bild.de
Komentarze