Jeszcze rok temu Bastian Schweinsteiger był ulubieńcem niemieckich kibiców podczas Mistrzostw Świata. Dziś jego piłkarski świat leży w gruzach. Młody Reprezentant Niemiec nie wie nawet kiedy zdoła wrócić do gry. W powietrzu wisi groźba operacji kolana!
Ostatni mecz z udziałem Schweiniego miał miejsce 7 kwietnia w Hannoverze z wynikiem 2:1, zwycięską bramkę strzelił sam Bastian. Od tego czasu było już tylko gorzej. Nasiliły się bóle, a lekarze mogli tylko zgadywać, gdzie czai się przyczyna stanu gwiazdy Bayernu.
Mówiło się, że winny był kleszcz. Schweinsteiger sam się przyznał, iż w jego krwi wykryto ślady boreliozy. Mimo wszystko w Bayernie wierzono, iż powrót nie będzie sprawą odległą - nadaremnie. Do dziś nie rozegrał on ani jednej minuty.
Ale czy na pewno winny jest kleszcz? Według gazety „Kicker” chodzi tu o – przeciążenie bakteryjne, które wywołuje objawy reumatyczne.
Schweinsteiger – jedna, wielka niewiadoma.
Ze względu na odbywaną przerwę nie możliwe jest prowadzenie przez niego treningów. Schweini sam mówi, że zauważył osłabienie muskulatury uda i zmnieszoną wytrzymałość.
W ostatni piątek Bastian wznowił trening - aquajogging, jednak w małych proporcjach.
W przeciągu obecnego tygodnia obciążenie kolana ma ulec sukcesywnemu zwiększeniu tak, aby sprawdzić, w jaki stanie jest kolano naprawdę.
Oliver Schmidtlein rehabilitant młodego Niemca (wraz z końcem sezonu odszedł z Bayernu), wyznał gazecie „Kicker”: – Jestem bardzo powściągliwy jeśli mowa o treningu i wypowiedziach.
Jeśli kolano nie ulży Bastianowi, to najprawdopodobniej grozi mu operacja. Wtenczas przyczyna dolegliwości zostanie najlepiej zbadana.
Źródło: bild.de
Komentarze