Co prawda monachijczycy wylecieli do Portugalii w ubiegłą niedzielę, ale na pokładzie samolotu lecącego do Faro zabrakło francuskiego defensora − Benjamina Pavarda.
Powodem nieobecności Francuza jest rzecz jasna kontuzja lewej stopy, jakiej nabawił się podczas pierwszego grupowego treningu po kilkunastodniowym urlopie w lipcu.
Benjamin Pavard oczywiście mógł polecieć z kolegami do Portugalii, jednakże warunki rehabilitacji w Monachium są zdecydowanie lepsze niż w Lagos, dlatego też klub i sam zawodnik podjęli decyzję o pozostaniu w stolicy Bawarii.
Nie dalej jak wczoraj mistrz Świata z 2018 roku wznowił treningi biegowe w ośrodku treningowym przy Saebener Strasse, lecz zajęcia nie trwały zbyt długo...
24-latek przebiegł zaledwie jedną długość boiska, po czym zatrzymał się i po rozmowie z fizjoterapeutą przerwał trening i wrócił do szatni. Dziennikarz Torben Hoffmann informuje, że możliwy udział Pavarda w tej edycji Ligi Mistrzów jest mało prawdopodobny.
Das sah noch nicht so gut aus @BenPavard28
Nach einer Platzlänge war schon wieder Schluss @FCBayern @SkySportDE @SkySportNewsHD pic.twitter.com/IN2zIK04gyREKLAMA— Torben Hoffmann (@Sky_Torben) August 12, 2020
Komentarze