Liczby Roberta Lewandowskiego w bieżącym sezonie 2021/22, podobnie zresztą jak w poprzednich kilku kampaniach, robią przeogromne wrażenie.
Na ten moment napastnik Bayernu Monachium może pochwalić się dorobkiem 30 strzelonych bramek oraz 3 asystami w 25 meczach (biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki). W TOP 5 ligach w całej Europie, żaden inny piłkarz nie może pochwalić się tak dobrymi liczbami.
Ostatnio na temat Roberta Lewandowskiego wypowiedział się Franciszek Smuda, który prowadził go w Lechu Poznań. 73-letni trener wyjawił na łamach „Kickera”, przy okazji nagrodzenia „Lewego” tytułem Osobowości Roku, że 33-latek jest kompletną dziewiątką i zawsze był bardzo ambitny.
− U Roberta Lewandowskiego zawsze obecne było nastawienie, że nie wolno odpuszczać do ostatniej sekundy. Imponujące są jego pierwsze trzy kroki, ta szybkość, wyczucie i nos do sytuacji – powiedział Smuda.
− Robert to kompletna „9”, to napastnik z krwi i kości. U Roberta zawsze dostrzegałeś tę ambicję, że ciągle chce osiągnąć jeszcze więcej – mówił dalej Polak.
Były selekcjoner polskiej reprezentacji narodowej zdradził również, że w przeszłości, kiedy „Lewy” grał jeszcze dla Lecha Poznań, to spotkania „Kolejorza” niejednokrotnie z poziomu trybun oglądał Juergen Klopp, który prowadził go potem w Borussii Dortmund.
− Pamiętam, że kiedy Borussia grała swoje mecze w soboty, a my z Lechem w niedziele, to na trybunach zawsze obecny był Juergen Klopp – podsumował Franciszek Smuda.
Komentarze