Były trener Bayernu Monachium – Pep Guardiola – trafił do Manchesteru City, podczas gdy na jego miejsce przyszedł Carlo Ancelotti, który w swoim CV ma trzy triufmy w Lidze Mistrzów jako trener oraz dwa jako piłkarz.
W swoim felietonie dla serwisu Goal Philipp Lahm powiedział, że Carlo Ancelotti jest odpowiednim trenerem dla klubu ze stolicy Bawarii. Kapitan "Bawarczyków" dodatkowo podkreślił, iż włoski trener doskonale wie jak rozmawiać z zawodnikami.
– Kilku trenerów rozumie potrzebę odpowiedniego balansu tak dobrze jak Carlo Ancelotti. Po dwóch tygodniach treningów z nim jestem całkowicie przekonany, że to odpowiedni człowiek do poprowadzenia Bayernu Monachium. To Włoch, który trenował już w Mediolanie, Londynie, Paryżu i Madrycie, wygrywał wiele tytułów. Carlo wie jak rozmawiać z piłkarzami, to oczywiste, że jest podekscytowany możliwością bycia tu, co dodatkowo sprawia, że czujemy się wspaniale – napisał Lahm.
– Mam nadzieję, że nasi amerykańscy przyjaciele odczują to samo, kiedy ich odwiedzimy. Ujrzenie tak wielu koszulek Bayernu podczas naszego przyjazdu na lotnisku było obiecujące. Nie mogę się doczekać spotkania w Chicago, potem w Charlotte i Nowym Jorku – kontynuował.
W dalszej części rozmowy niemiecki obrońca mówił między innymi o tym jak ważni są kibice świecie piłki nożnej.
– Dla tak dużego klubu jak Bayern, posiadającego fanów na całym świecie, oznacza to, że mamy zobowiązania co do nich. Kiedy udajemy się w takie podróże jak ta, to wielu ludzi potępia takie 10-dniowe wyjazdy w ramach których gramy trzy spotkania w trzech różnych miastach - to bez wątpienia wyczerpujące. Jednak jestem przekonany, że żadna z osób, która widziała podekscytowanie w Azji czy Afryce podczas turnieju International Champions Cup kwestionowałoby sens takiego turnieju – kontynuował.
– Kibice są najważniejszą rzeczą w świecie piłki nożnej. Obecnie można ich spotkać wszędzie. Oglądają nasze pojedynki w TV czy online. Nie tylko oni będą mieli z tego korzyści. Mamy okazję nauczyć się nowych rzeczy i poznać nowe kultury i sposoby życia. To także wartościowa okazja dla nas, aby przekonać się na własnej skórze czego możemy od siebie oczekiwać i spojrzeć na to co robimy z zupełnie innej strony. Zanim polecieliśmy do Stanów, to rozegraliśmy sparing w Landshut. Zaledwie trzy dni później zmierzymy się z Milanem w Chicago. To dla nas próba, której musimy sprostać, aby rozwinąć się i być rozpoznawalnym jako drużyna – zakończył.
Komentarze