Jak co tydzień w niemieckim tygodniku „Sport Bild” znajdziemy obszerny artykuł, który w pełni został poświęcony drużynie rekordowego mistrza Niemiec.
Nie inaczej jest tym razem. Dziennikarze Christian Falk oraz Tobias Altschaeffl przedstawili najnowsze doniesienia, które dotyczą nie tylko potencjalnych wzmocnień Bayernu, ale i również odejścia niektórych graczy tego lata lub przyszłego na zasadzie wolnego transferu.
Konieczność wzmocnień
Mimo zwycięstwa nad BVB w Superpucharze Niemiec i Kolonią w Bundeslidze, w klubie panuje klarowna opinia - potrzebne są dalsze wzmocnienia. Jednym z nowych kandydatów do gry w Monachium jest Jonas Hofmann z Borussii M’Gladbach. 29-latek jest ceniony z racji na swoją wszechstronność i co więcej mógłby nawet grać na prawej obronie/wahadle. Bayern pragnie też stawiać teraz na niemieckich graczy, wracając do swojej filozofii transferowej sprzed lat.
Oprócz Hofmanna, klub ze stolicy Bawarii pozostaje nadal zainteresowany Marcelem Sabitzerem. Kierownictwo sportowe FCB dogadało się już z pomocnikiem, ale nie zrobiło tego nadal z RB Lipsk, które może oczekiwać nawet 18-20 milionów euro za swojego zawodnika.
Wysoko na liście życzeń Bayernu znajduje się również Amine Adli, który występuje w drugoligowej Tuluzie. Mistrzowie Niemiec nie do końca muszą sprzedać swoich graczy, aby pozyskać nowych, co potwierdził ostatnio prezydent Herbert Hainer, podczas rozmowy z Christianem Falkiem.
Powtórka z Alabą?
Niewykluczone, że za rok może powtórzyć się scenariusz z wygaśnięciem umów niektórych graczy, jak było to w przypadku Davida Alaby, Jerome'a Boatenga i Javiego Martineza. Corentin Tolisso, podobnie jak Niklas Suele są w stanie wyobrazić sobie odejście za darmo latem 2022 roku.
Nadal brak porozumienia z Comanem
Po wstępnych rozmowach z Comanem i jego agentami, między Bayernem a stroną Francuza panuje cisza w eterze. Odejście nie jest wykluczone ani dla Kingsleya, ani FCB. Jednakże kwota 90 mln euro odstraszyła zainteresowanych (m. in. Chelsea).
Umowa francuskiego skrzydłowego obowiązuje do końca czerwca 2023 roku, zaś zawodnik i Pini Zahavi mogą dobrze wyobrazić sobie darmowy transfer za dwa lata, podobnie jak było to z Davidem Alabą i jego przenosinami do Realu Madryt.
Komentarze