Do tej pory w ramach zimowego okienka transferowego, klub ze stolicy Bawarii wzmocnił tylko jeden nowy zawodnik. Jak już dobrze wiemy mowa o Alvaro Odriozoli.
Pozyskując nowego bocznego obrońcę, mistrzowie Niemiec spełnili jedno z życzeń Hansiego Flicka, który na przestrzeni kilkunastu ostatnich dni wielokrotnie wspominał o konieczności wzmocnienia prawej strony defensywy.
Alvaro Odriozola ma już za sobą pierwsze treningi z nową drużyną, ale jeśli wierzyć doniesieniom "Sport1", to Hiszpan w dzisiejszym pojedynku ligowym z Schalke 04 znajdzie się na ławce rezerwowych. Ma to między innymi związek z dobrym występem Jerome'a Boatenga w ostatnim starciu z Herthą BSC.
Niektórzy z nas zastanawiają się pewnie, czy monachijczycy pokuszą się jeszcze o jakieś ruchy na rynku transferowym. Z odpowiedzią na to pytanie śpieszy nam dziennikarz Florian Plettenberg. Jedno ma być pewne − klub nie sprzeda Boatenga w tym miesiącu, bez znalezienia odpowiedniego następcy.
Z kolei Hasan Salihamidzic wciąż ma rozglądać się na rynku za wzmocnieniami do ofensywy. Jeśli mowa o Douglasie Coście, to możemy dowiedzieć się, że ten nigdy nie był tak naprawdę poważnym tematem w Bayernie. Mimo wszystko bardzo możliwe, że "Bawarczycy" nie dokonają już żadnych transferów w styczniu.
Warto również wspomnieć, że podczas wczorajszej konferencji prasowej na temat dalszych możliwych wzmocnień wypowiedział się trener Hansi Flick. Szkoleniowiec bawarskiego klubu nie ukrywa, że pozyskując Odriozolę, monachijczycy mają teraz więcej opcji.
− Nie chodzi o zaspokojenie moich życzeń. Oczywiście teraz mamy jedną opcję więcej, co też daje nam większą elastyczność. Chcieliśmy pozyskać prawego defensora i pozyskaliśmy go − skomentował Flick.
Komentarze