Po tym jak ze stanowiska trenera Bayernu Monachium zrezygnował Niko Kovac, wydaje się, że działacze FCB sięgną po rozwiązanie tymczasowe. Faworytami mediów jeszcze do niedawna byli Ralf Ragnick oraz Arsene Wenger.
Gdy wczoraj ostatecznie okazało się, że z wyścigu o posadę tymczasowego szkoleniowca "Die Roten" można wykreślić nazwisko Ragnicka, wiele wskazywało na to, że na "placu boju" pozostało tylko nazwisko 70-letniego Francuza. Co więcej, niemiecki "Bild" donosił, że były manager Arsenalu Londyn prowadzi już rozmowy ze sternikami bawarskiego zespołu.
Zupełnie inne światło na sprawę rzucają dziennikarze Sport1, który donoszą, że monachijczycy nie prowadzą negocjacji z Wengerem i Francuz nie zastąpi na stanowisku Kovaca!
- Nie chcemy tego komentować - powiedział agent Wengera Leon Angel.
Wiele wskazuje na to, że Hans Flick wciąż będzie prowadził Bayern po "Der Klassiker". Wczoraj Bayern pod dowództwem 54-latka zwyciężył z Olympiakosem 2:0 i zapewnił sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Już w sobotę Bayern czeka znacznie trudniejsze zadanie, bowiem na Allianz Arena przyjedzie Borussia Dortmund.
Komentarze