Choć klub ze stolicy Bawarii z początkiem letniego okienka transferowego opuści oficjalnie pięciu piłkarzy, to mistrzowie Niemiec pozyskali do tej pory dwóch nowych graczy.
Choć z „Bawarczykami” łączyło się w ostatnich miesiącach wielu zawodników, zaś najpewniejszym kandydatem do gry w Monachium wydawał się być Timo Werner, to póki co wciąż nie ogłoszono jakichkolwiek wzmocnień do ofensywy. Przypominamy jednak, że okienko rusza dopiero 1 lipca.
Jeśli jednak wierzyć doniesieniom niemieckiego „Sport1”, to w Monachium pojawiają się coraz większe wątpliwości co do tego czy młody snajper RB Lipsk wzmocniłby ekipę rekordowego mistrza Niemiec.
Utrata miejsca w wyjściowej jedenastce niemieckiej kadry narodowej nie przeszła niezauważanie przez klub. Dyrektor sportowy „Gwiazdy Południa”, czyli Hasan Salihamidzic nie jest przekonany w 100% co do Wernera. Dziennikarze informują, że możliwy transfer Timo jest rozważany przez FCB niezależnie od przyszłości Leroya Sane, choć skrzydłowy City wciąż traktowany jest jako priorytet.
„Bawarczycy” zgadzają się z piłkarzem „Byków”, że nie jest on typowym skrzydłowym. 23-latek widzi samego siebie bardziej w centralnej roli, gdzie jak wiemy pierwszoplanowe role pełnią Thomas Mueller oraz Robert Lewandowski.
Najbardziej prawdopodobny scenariusz wskazuje na to, że Werner zostanie kolejny rok w Lipsku i wypełni kontrakt z RBL do samego końca (obowiązuje do końca czerwca 2020 roku). Klub z Saksonii pragnie jednak tego uniknąć. Ostatnio pojawiły się plotki o zainteresowaniu ze strony PSG, ale środowisko Timo tymczasowo zablokowało wszelkie rozmowy z innymi ekipami.
Komentarze