DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Spór o Müllera

fot. J. Laskowski / G. Stach


Strzelona bramka, zakończony bezbramkowy okres Bayernu, który trwał 316 minut, wypracowana bramka na 2:0 – Thomas Müller był bohaterem meczu z Freiburgiem (2:1).
I już pojawia się pierwszy spór o młodego zawodnika (dopiero 13 spotkań w Bundeslidze)…

REKLAMA

 

 

Jogi Löw oglądał wczorajszy mecz na żywo z wysokości trybun i tylko utwierdził swoje plany względem Müllera.
Selekcjoner reprezentacji Niemiec zapowiedział, że chce powołać młodego zawodnika na kolejne mecze towarzyskie reprezentacji. „Uważam, że w listopadzie będzie w kadrze”.

 

REKLAMA

 

Wypowiedź bardzo zdenerwowała Hoeneßa, który jest niezadowolony z ogólno niemieckiej euforii dotyczącej młodego napastnika Bayernu. Szczególnie denerwują go jednak zamiary Löwa.

 

REKLAMA

 


Hoeneß dla BamS o przyszłości Müllera w reprezentacji: „Powinniśmy zachować umiar. Reprezentacja narodowa jest teraz wystarczająco dobra bez Thomasa.”

 

 

Hoeneß wyjaśnia: „Jeśli znajdzie się w składzie na cztery tygodnie przed Mistrzostwami Świata, to jest w porządku. Ale teraz powinien się skoncentrować na tym, że stale gra w Bayernie. Gdy ja kiedyś grałem cały rok na poziomie, jaki on teraz reprezentuje, Helmut Schön wziął mnie na bok i powiedział: „Panie Hoeneß, teraz może Pan dołączyć do kadry.”

REKLAMA

 

 

Spór o Müllera. Do tego doprowadził ten młody zawodnik (sprowadzony w 2000 roku z Pähl do drużyny młodzieżowej Bayernu) całe piłkarskie społeczeństwo.
W zeszłym sezonie Klinsmann wprowadził go do pierwszego zespołu (pięć wymian, bramka w Lidze Mistrzów). Teraz van Gaal stawia na jego technikę i boiskową inteligencję, mimo wielu gwiazd w zespole wystawia go w pierwszym składzie. Zawodnik odwdzięcza się bramkami: już trzy w lidze, dwie w LM, jedna w Pucharze Niemiec.

 

 

Müller dla Sky: „Teraz Bayern znowu pnie się w górę”

Jednak, by to osiągnąć w środę drużyna van Gaala musi zagrać o wiele lepiej. Wczoraj brakowało pomysłu w środku pola. Drużyna tworzyła sobie sytuacje bramkowe, mimo, że brakowało przewagi. Na Freiburg to wystarczyło. Ponieważ gospodarze grali lękliwie.

 

 

… i ponieważ Bayern ma Müllera.

 

 

 źródło: sportbild.de

 

Źródło:
Wioleta

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...