Zeszłego lata klub ze stolicy Bawarii opuściło kilku zawodników – wśród nich wymienić możemy przede wszystkim Niklasa Suele.
Przypomnijmy raz jeszcze – umowa rosłego stopera z bawarskim klubem obowiązywała do końca czerwca 2022 roku, ale po serii rozmów i negocjacji, koniec końców Niemiec nie dogadał się z „Bawarczykami” i przeszedł do Borussii Dortmund.
Co do BVB i darmowego transferu Niklasa Suele na Signal Iduna Park, na łamach podcastu „Phrasenmaeher” wypowiedział się agent stopera, czyli Volker Struth. Niemiec przyznał, iż był pod wielkim wrażeniem sposobu, w jaki bossowie dortmundczyków podeszli do kwestii pozyskania Nikiego.
− Były dwie strony – Niklas Suele oraz Bayern Monachium. Nie znaleziono wspólnej nici porozumienia. Jako agenci pośredniczyliśmy, dyskutowaliśmy, ale ostatecznie nie udało się. Mam bardzo dobre relacje z Watzke (…). Spotykamy się dwa razy w roku, pijemy kawę i rozmawiamy, dzieląc się różnymi pomysłami – powiedział Struth.
− Na jednym z nich poruszono kwestię środka obrony BVB. Powiedziałem wtedy, że moim zdaniem Niklas Suele nie przedłuży umowy z FCB. Wkrótce potem otrzymałem telefon od Sebastiana Kehla. Później zaczęły się rozmowy. Zaplanowaliśmy pierwsze spotkanie z BVB w mojej agencji – byli tam wszyscy - Zorc, Watzke, Kehl i były trener BVB, Marco Rose – dodał.
− Nigdy tego nie doświadczyłem. Podkreślili tym samym uznanie dla Niklasa. Wkrótce potem Niki powiedział mi wprost: „Możesz zerwać rozmowy z Bayernem. Nie chcę już tych negocjacji. Podjąłem fundamentalną decyzję”. Nie sądzę, że wielu graczy opuściłoby FCB za darmo, a przynajmniej do BVB – podsumował Volker Struth.
REKLAMA
Niklas Suele w swoim pierwszym sezonie gry dla Borussii Dortmund wystąpił w 41 meczach o stawkę, w których to strzelił 2 bramki oraz zanotował 4 asysty. Niemiec na boiskach spędził łącznie 3107 minut.
Komentarze