Jak dobrze wiemy na początku bieżącego roku dyrektor sportowy Bayernu, czyli Hasan Salihamidzic podczas jednej z konferencji prasowych potwierdził, że latem FCB zasili Benjamin Pavard.
Transfer ten został oficjalnie potwierdzony przez Bayern Monachium, zaś kwota jaką monachijczycy będą musieli przelać na konto VfB Stuttgart oscyluje w granicach 35 milionów euro, albowiem tyle właśnie wynosi kwota klauzuli zawartej w umowie młodego Francuza.
Choć „Bawarczycy” i media na całym świecie co rusz mówią o Pavardzie jako nowym piłkarzu FCB, to jak się dowiadujemy z pierwszego źródła, klub „Die Schwaben” nadal nie może potwierdzić transferu Benjamina, albowiem do klubu oficjalnie nie wpłynęła pisemna oferta za zawodnika.
Na temat Benjamina w niedawnym wywiadzie głos zabrał kierownik do spraw finansów – Stefan Heim. 48-latek stanowczo podkreślił, że ktokolwiek będzie chciał pozyskać mistrza Świata z 2018 roku, to w czerwcu będzie musiał wpłacić na konto VfB określoną opłatę transferową.
− Nie, nie ma pisemnej oferty za transfer Benjamina od Bayernu Monachium. Nie możemy nadal potwierdzić jego odejścia – zakomunikował wczoraj Heim na spotkaniu z kibicami.
− Ktokolwiek będzie chciał pozyskać Benjamina latem, to musi przelać na konta naszego klubu odpowiednią sumę, która jest określona przez klauzulę zawartą w jego umowie – podsumował Niemiec.
REKLAMA
Warto jeszcze nadmienić, iż sam zawodnik kilka razy poruszał w wywiadach dla różnych gazet, że latem zasili szeregi bawarskiego klubu. Mimo wszystko 22-letni Pavard nie myśli obecnie o Monachium, lecz tylko i wyłącznie o VfB – jego celem jest utrzymanie się z klubem w Bundeslidze.
Komentarze