DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Suele: Nie wybrałem Bayernu, aby być tylko gościem na treningach

fot.

Na kilka miesięcy przed oficjalnym rozpoczęciem letniego okienka transferowego w 2017 roku Bayern Monachium ogłosił transfer dwóch zawodników z TSG Hoffenheim. Mowa rzecz jasna o Suele oraz Rudym.

Od momentu swojego transferu Niklas Suele sprawia bardzo dobre wrażenie i niejednokrotnie udowadniał już swoją przydatność na boisku. 22-letni rosły stoper wbrew temu co mówiono przed rozpoczęciem sezonu − ma już na swoim koncie 24 występy dla Bayernu!

REKLAMA

Podczas swojego ostatniego wywiadu dla niemieckiego dziennika "Bild" Niklas po raz kolejny powtórzył, że wiedział co robi decydując się na transfer do Bayernu. Jak sam przyznał nie wybrał Bayernu, aby być tylko uczniem i gościem na treningach pierwszego zespołu.

Nie powiedziałbym, że jestem zaskoczony faktem tak dużej ilości występów. Przyszedłem do Bayernu z jasnym celem rozegrania tak wielu spotkań ile to tylko będzie możliwe w moim pierwszym roku gry dla tego klubu oznajmił Niklas Suele.

− Nie dołączyłem do Bayernu, aby być uczniem czy gościem na treningach. Od początku wiedziałem na co mnie stać i zdawałem sobie sprawę, że mogę tutaj udowodnić swoją wartość. Do tej pory jestem bardzo zadowolony. Staram się po prostu robić swoje, wyluzować się i czerpać radość, kiedy przebywam na boisku mówił dalej Niemiec.

Suele odniósł się również do słów wielu kibiców i ekspertów, którzy przed sezonem twierdzili, że będzie on sporadycznie wchodził z ławki i zniszczy swoją karierę już w wieku 22 lat.

REKLAMA

Wiem co mówiono na mój temat, kiedy wybierałem Bayern. Niektórzy twierdzili, że niszczę sobie karierę w wieku 22 lat. To co pisano na mój temat w social media było szaleństwem. Obecnie każdy 11-latek może wejść sobie na Instagrama i zostawić komentarz podsumował Niklas.

Ogółem Niklas Suele rozegrał w tym sezonie 24 spotkania, z czego 16 na poziomie pierwszej Bundesligi. Na boiskach Niemiec spędził łącznie 1,809 minut, zaś jego dorobek to bramka oraz dwie asysty.

Źródło: SportBild
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...