Jest cholernie w dobrej formie i dlatego cholernie drogi... Bastian Schweinsteiger po swoich wspaniałych występach w koszulce reprezentacji, także w Bayernie udowadnia swoją wartość.
Po swoich energicznym wystepie, pomimo grypy, przeciwko Fiorentinie, podkreślił swoją klasę. Wraz z wymarzonym golem na 2:0 zyskał on dalsze argumenty do nowej, milionowej umowy. Schweini zrobił więc to, czego Hoeneß od niego żądał. Poczatkiem sierpnia manager Bayernu mówił: Chcemy zobaczyć, jak odnajdzie się w nowym otoczeniu. Będziemy z nim rozmawiać, kiedy jego wartość w drużynie będzie klarowna.
Teraz...
Pierwsza rozmowa w cztery oczy pomiędzy Hoeneßem a Schweinim, którego umowa upływa w 2009 roku, jest już gotowa. Konkretne negocjacje z doradcą Robertem Schneiderem nastąpią w najbliższej przyszłości.
Trener Jürgen Klinsmann o gwieździe pomocy: On staje się czymś więcej niż rzecznikiem wewnątrz druzyny, podobnie jak Lahm. Obaj pracują na to by podnieść się w górę w hierarchi.
Lahm przedłużył swoją umowę w maju, do roku 2012, zarabia teraz 6 milionów euro rocznie. Taka suma może także okazać się należna Schweiniemu - byłoby to podowjenie jego obecnych zarobków.
Schweini pozostaje na luzie, próbując zachować pokerową twarz. Schweinsteiger -Nie mam w głowie, że gram dla kontraktu. Moje zdaniem, moje osiągniecia podczas Euro są na podobnym poziomie. Także w lidze miałem dobre mecze - może tylko nie z taką częstotliwością jak teraz.
źródło: bild.de
Komentarze