Już jutro o 20:45 na Emirates Stadium Arsenal Londyn podejmie na własnym podwórku gości z Monachium. Stawką spotkania będzie awans do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów.
Do pojedynku „Kanonierów” z „Bawarczykami” pozostało już niewiele czasu. Z godziny na godzinę emocje rosną. Choć awans podopiecznych Carlo Ancelottiego wydaje się już być formalnością, to nie można niczego wykluczyć – historia już wielokrotnie była bezlitosna.
Zarówno Carlo Ancelotti jak i Arsene Wenger będzie musiał obyć się bez kilku zawodników, jednakże w przypadku francuskiego trenera problemy zdrowotne Arsenalu są o wiele większe niż w przypadku „Dumy Bawarii”.
Przed spotkaniem z Kolonią „Carletto” potwierdził, że dla Boatenga nadchodzący mecz rewanżowy 1/8 finału Ligi Mistrzów jest jeszcze zbyt wczesnym wyzwaniem. Niemiec powinien być gotowy na mecz z Eintrachtem w przyszłą sobotę.
– Moim zdaniem Jerome będzie gotowy na mecz z Frankfurtem w przyszłym tygodniu. Pojedynek z Arsenalem jest jeszcze dla niego zbyt wczesnym etapem – powiedział w ubiegły piątek Włoch.
Co więcej pod znakiem zapytania stoi występ Manuela Neuera. 30-letni golkiper trenował wczorajszego dnia indywidualnie i nie wykluczone, że w bramce FCB przeciwko londyńczykom stanie Sven Ulreich.
O wiele większe problemy do zmartwień ma Wenger, który będzie musiał sobie poradzić bez takich zawodników jak Santi Cazorla, Mohamed Elneny, Yaya Sanogo. Co więcej pod znakiem zapytania stoi również występ Mesuta Oezila oraz Aarona Ramseya, który wyleczył już uraz.
Komentarze