W zakończonym przed kilkoma minutami meczu FC Bayern pokonał ACF Fiorentina 2:1 (1:0). Bawarczycy wyszli na prowadzenie trafieniu z rzutu karnego Arjena Robbena (45.), ale już po przerwie szybko stracili bramkę, której autorem okazał się Krøldrup (50.). Od 73. minuty w "10" grali przyjezdni, ponieważ za chamski, umyślny faul na Robbenie z boiska wyleciał Massimo Gobbi. Bayern dążył do strzelenia bramki i udało mu się to w 89. minucie za sprawą Miroslava Klose, który - jak pokazały powtórki telewizyjne - był na pozycji spalonej. Tym samym FCB wygrało 2:1, ale z pewnością nie będzie miało łatwego życia we Florencji.
Bawarczycy na mecz z włoską drużyną wyszli w takim samym ustawieniu, jak to było w przypadku ligowego spotkania z Borussią Dortmund, który zakończył się zwycięstwem Monachijczyków 3:1. Także Arjen, który na ostatnim treningu doznał lekkiego urazu, od pierwszych minut przebywał na murawie Allianz Arena. Fiorentina wyraźnie nastawiła się na obronę własnej bramki, ustawiając się taktyką 4-2-3-1.
Dosyć niespodziewanie to podopieczni Cesare Prandelliego ruszyli od początku do ataku. W 2. minucie spotkania swojej okazji nie wykorzystał Marco Marchionni, zaś chwilę później wspólnymi siłami Daniel van Buyten i Hans Joerg Butt powstrzymali Alberto Gilradino (10.). Blisko powodzenia był także Cesare Natali, ale jego strzał minął bramkę Bayernu (18.).
Pierwsza szansa dla gospodarzy nadeszła w 13. minucie spotkania - strzałem z ostrego kąta Sebastiana Freya próbował zaskoczyć Mario Gomez, ale nie było dane Niemcowi cieszyć się ze zdobytej bramki. Dziewięćminut później potężne uderzenie na bramkę Fiorentiny posłał Franck Ribery, ale jego strzał został wybroniony (22.), podobnie jak próba Robbena w 43. minucie spotkania.
Wiele zamieszania wprowadziła decyzja sędziego przed zakończeniem pierwszej połowy. Szybką kontrę wyprowadzili gospodarze, Robben wypuścił w uliczkę Ribery'ego, który został powalony na ziemię. Do futbolówki natychmiast dopadł Gomez i skierował ją do bramki Fiorentiny. Ku zaskoczeniu wszystkich arviter nie uznał gola i wskazał na jedenastkę! Chwila konsternacji i do piłki podszedł holenderski skrzydłowy Bayernu, który pewnie zamienił ten stały fragment gry na bramkę (45.).
Na drugą połowę z powodu kontuzji nie mógł wyjść Van Buyten. Miejsce doświadczonego stopera zajął Diego Contento, który przeszedł na lewą stronę obrony, zaś do środka został przeunięty Holger Badstuber. Niestety 19-letni zawodnik w 50. minucie nie upilnował Stevana Jovetica, który zagrał do Kröldrup i Duńczyk nie miał żadnych problemów z pokonaniem Butta.
Chwilę później strzałem zza pola karnego Butta próbował zaskoczyć Jovetic, ale bramkarz Bayernu był na posterunku (52.). 120 sekund później odpowiedział Thomas Müller, jednak zrobił to bardzo nieskutecznie (54.). W ślady swojego kolegi poszedł Robben, któremu także nie udało się pokonać Freya (59.).
W 66. minucie Louis van Gaal zdecydował się wymienić parę napastników, zastępując ich Ivica Olicem oraz Klose. Od razu dało to efekt w postaci sytuacji strzeleckiej, do jakiej doszedł napastnik reprezentacji Niemiec (66.), zaś chwilę później Freya postraszył Olić (68.).
Do bardzo brzydkiej sytuacji doszło w 73. minucie spotkania. Robben wypuścił piłkę przed siebie i obiegał obrońcę Fiołków, jednak wtedy Gobbi próbując zatrzymać Holendra wystawił łokieć na wysokości twarzy zawodnika Bayernu, dając wszelkie prawo sędziemu na pokazanie czerwonej kartki. Norweski arbiter skorzystał z najbardziej surowej kary i wyrzucił Włocha z boiska. Nikt zatem nie powinien mieć jakichkolwiek pretensji co do tego wydarzenia.
To było bardzo ważne wydarzenie, bowiem od tego momentu z szaleńczą mocą do ataku przystąpili gospodarze. Mimo wielu akcji, dopiero sytuacja sw 89. minucie dała prowadzenie Bawarczykom! Robben potężnie uderzył zza pola karnego, Frey futbolówkę odbił przed siebie, do której dopadł Olić i zgrał ją na środek do niepilnowanego Klose. Reprezentant Niemiec ze spokojem umieścił piłkę w siatce! Jak pokazały powtórki telewizyjne Miro był na pozycji spalonej i gol nie powinien zostać uznany, jednak sędzia nakazał rozpocząć grę ze środka boiska.
Tym samym Bayern pokonał Fiorentinę 2:1, jednak z pewnością nie ma co liczyć na łatwą przeprawę we Florencji, gdzie Bawarczycy będą musieli dać z siebie równie dużo jak to było w meczu z Juventusem w Turynie...
FC Bayern - ACF Fiorentina 2:1 (1:0)
FC Bayern: Butt - Lahm, Van Buyten (46. Contento), Demichelis, Badstuber - Robben, Van Bommel, Schweinsteiger, Ribéry - Gomez (66. Klose), Müller (66. Olic)
Rezerwowi: Rensing, Tymoshchuk, Altintop, Pranjic
ACF Fiorentina: Frey - De Silvestri, Kröldrup, Natali (85. Pasqual), Gobbi - Montolivo (84. Donadel), Bolatti - Marchionni, Jovetic (75. Felipe), Vargas - Gilardino
Sędzia: Ovebo (Norwegia)
Widzów: 66.000
Bramki: 1:0 Robben (45.+3, rzut karny), 1:1 Kröldrup (50.), 2:1 Klose (89.)
Żółte kartki: Van Bommel, Klose / De Silvestri, Marchionni, Vargas
Czerwona kartka: Gobbi (73.)
Komentarze