Postawa VfB Stuttgart to niewątpliwie jedna z niespodzianek obecnego sezonu Bundesligi. Swój wkład w to ma z pewnością były zawodnik Bayernu - Angelo Stiller.
Urodzony w Monachium 22-latek przyszedł do Stuttgartu ostatniego lata za ponad 5 milionów euro i z miejsca stał się ważnym elementem układanki Sebastiana Hoenessa. Mówi się nawet, że Angelo Stiller niebawem może otrzymać powołanie do pierwszej reprezentacji.
Stiller trafił do Stuttgartu z Hoffenheim w 2021 roku, a wcześniej przez wiele lat reprezentował młodzieżowe drużyny Bayernu. Nie zdołał się jednak przebić do pierwszej drużyny i odszedł za darmo. Niezadowolenia z takiego obrotu sprawy nie kryje szef akademii Bayernu - Jochen Sauer.
- To nie może się powtórzyć! Angelo przebrnął przez wszystkie szczeble młodzieżowe i dotarł do trzeciej ligi. Następnie odszedł do Hoffenheim za bezcen, a stamtąd do Stuttgartu za 5, czy 6 milionów euro. Powinniśmy lepiej zbierać owoce naszej pracy - powiedział.
Sauer jest również pod dużym wrażeniem wspomnianego wcześniej Hoenessa.
- Nie jestem zaskoczony jego rozwojem. Znam go odkąd skończył 18 lat. Znałem go długo jako piłkarza i widziałem w nim materiał na trenera. Kiedy przejąłem młodzieżową drużynę Bayernu, Hermann Gerland wpadł na pomysł, żeby ściągnąć go z RB Lipsk. Pomyślałem, że to świetny pomysł. Po dwóch latach otrzymał szansę poprowadzenia drugiej drużyny w trzeciej lidze. Mógł tam zebrać dużo doświadczenia. To pomogło mu z pewnością z tym, żeby tak szybko przeskoczyć do profesjonalnego futbolu - dodał Sauer.
REKLAMA
Komentarze